Po nocnym pożarze samochodu w hali garażowej jednego z pensjonatów poszkodowanych zostało sześć osób, w tym dwóch policjantów. Najprawdopodobniej doszło do samozapłonu. Policja zapewnia, że wszystkie poszkodowane osoby opuściły już szpital.
Do zdarzenia doszło około godz. 1.00 w nocy przy ulicy Nad Jarem w Gdańsku.
Pożar w podziemnym garażu
- Tam zapalił się jeden z samochodów w hali garażowej pensjonatu. Auto spłonęło doszczętnie, od niego nadpalił się jeszcze jedne z samochodów – informuje bryg. Jakub Zambrzycki z gdańskiej straży pożarnej.
Jak podaje policja, do szpitala przewieziono sześć osób, w tym dwóch policjantów. - Na miejscu było duże zadymienie i poszkodowani mieli objawy zatrucia gazami pożarowymi – dodaje Zambrzycki.
Konieczna była ewakuacja wszystkich osób przebywających w hotelu na czas akcji strażaków.
Przyczyną samozapłon?
Sprawą zajmuje się gdańska policja. – Według naszych wstępnych informacji prawdopodobną przyczyną pożaru był samozapłon. Śledczy będą jeszcze przesłuchiwać świadków i przeglądać monitoring, który zabezpieczyliśmy – mówi Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Miejsce pożaru zbada jeszcze biegły z zakresu pożarnictwa.
Tu doszło do zdarzenia:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/b / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24