Przed zdobywcą dwóch biegunów nie lada wyzwanie. Marek Kamiński wybiera się w podróż z Kaliningradu do Santiago de Compostela. Podróżnik chce przejść 4 tysiące kilometrów. Podczas pieszej wyprawy będzie zbierał pieniądze na Europejskie Obozy Zdobywców Biegunów.
Wyprawa z Kaliningradu do Santiago de Compostela to przede wszystkim osobista pielgrzymka Marka Kamińskiego. - Będzie to dla mnie czas zastanawiania się nad wartościami w dzisiejszym świecie, poznawania ludzkich wartości i poglądów – mówi Kamiński.
Samotna podróż
Podróżnik chce przejść 4 tysiące kilometrów w 100 dni. W tym czasie odwiedzi pięć państw: Rosję, Polskę, Belgię, Francję, Niemcy i Hiszpanię. Organizatorzy na razie nie podają dokładnej trasy wyprawy, bo cały czas nad nią pracują.
Kamiński ruszy w podróż już 16 marca z Kaliningradu. Najpierw pojawi się tam na wykładzie w Uniwersytecie im. Kanta. - Pan Marek traktuje tę wyprawę bardzo osobiście. Zamierza pokonać trasę samotnie, ale po drodze będzie się spotykał z ludźmi i dyskutował - mówi Agnieszka Biłda, odpowiedzialna za kontakty z mediami.
Podróżnik chce przejść szlak Camino, jak średniowieczny pątnik. Będzie nocował w namiocie i w schroniskach.
Wyprawa będzie połączona ze zbiórką pieniędzy na Europejskie Obozy Zdobywców Biegunów.
- Chcemy zebrać środki dla dzieci, które są chore lub mają trudną sytuację życiową – tłumaczy Biłda.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24