Łoś stał na drodze krajowej nr 51 koło Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie), zlizywał sól z jezdni i nie można go było przepędzić. Zwierzę postawiło na nogi policję, która dwukrotnie przyjeżdżała na miejsce i kierowała ruchem.
We wtorek (13 grudnia) na drogę krajową nr 51 - między Bartoszycami a Lidzbarkiem Warmińskim, w miejscowości Połęcze - wszedł łoś.
Zwierzę zlizywało sól z drogi, a było tym tak zajęte, że nie można go było przepędzić z jezdni. O sprawie powiadomiono służby.
Policja była wzywana dwukrotnie. Na widok policjantów łoś się oddalił
Policja dwukrotnie otrzymywała zgłoszenie o łosiu: rano i po południu. - Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy w godzinach porannych. Łoś po jakimś czasie sam się oddalił, a policjanci ruchu drogowego zabezpieczali miejsce, tak by nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego - relacjonuje sierżant Elżbieta Mazur-Łukasik z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach. I dodaje, że funkcjonariusze kierowali ruchem, który odbywał się wahadłowo.
Około godziny 14 mundurowi odebrali kolejne zgłoszenie. - Funkcjonariusze ruchu drogowego ponownie zostali skierowani w to samo miejsce. Po przyjeździe zabezpieczyli je, ale tak jak rano, po chwili, łoś oddalił się w kierunku pól - opisuje Mazur-Łukasik.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Cezary Czubacki