Utrudnienia w ruchu pociągów dalekobieżnych i SKM mogą potrwać do piątku - podają kolejarze. Po usunięciu cystern, które wykoleiły się we wtorek na gdańskiej Zaspie, tory muszą zostać naprawione.
- Jeszcze pracujemy na miejscu, pozostała jedna cysterna do ustawienia - powiedział w środę o 7.00 rano Leszek Lewiński, zastępca dyrektora PLK w Gdyni. - Akcja potrwa do południa, ale potem będziemy naprawiać tory, a to potrwa nawet do piątku - dodał.
Do tego czasu pociągi dalekobieżne korzystają z torów SKM.
Drobne opóźnienia SKM i pociągów dalekobieżnych
- Opóźnienia są drobne, może po parę minut, bo pociągi jadą po innych torach - tłumaczy Lewiński.
SKM-ki również kursują z małym opóźnieniem.
- Może dochodzić do maksymalnie 5 minut - informuje Marcin Głuszek, dyrektor SKM ds. marketingu i sprzedaży. - Nasze pociągi mają jednak priorytet, bo grzecznościowo pomagamy w tej sytuacji - dodaje.
Cysterny z zakładów azotowych
Cztery cysterny wypadły z torów na gdańskiej Zaspie we wtorek po południu. Wagony utrudniały ruch na dwóch torach dalekobieżnych.
- Zbiorniki nie są uszkodzone. To cysterny zakładów azotowych Puławy S.A., czyli jakieś płynne nawozy, ale żadnego wycieku nie ma - informował we wtorek po południu Leszek Lewiński z PKP PLK w Gdyni.
Nikt nie został ranny. Nie wiadomo też, dlaczego doszło do wykolejenia cystern. Ustala to specjalna komisja.
Autor: ws/par/aja//mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24