Politycy słupskiej Platformy Obywatelskiej złożą doniesienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie propozycji, jaką mieli dostać od lewicowych władz Słupska: poparcie budowy aquaparku w zamian za stanowiska w firmie zarządzającej obiektem. Politycy tym oskarżeniom zaprzeczają.
- We wtorek złożymy wyjaśnienia w sprawie, którą ujawniliśmy. Chodzi o ofertę pracy, którą dostaliśmy w zamian za poparcie pomysłu prezydenta Słupska w sprawie dofinansowania na dokończenie budowy parku wodnego – mówi w rozmowie z tvn24.pl Marcin Dadel, szef słupskiej Platformy Obywatelskiej.
Jak wyjaśnia Dadel podczas rozmów dotyczących dokończenia budowy parku wodnego w Słupsku, działacze PO dostali propozycję objęcia trzech stanowisk. - Chodzi o dwie oferty pracy, które dotyczyły nadzoru nad budową parku wodnego i ringu miejskiego, trzecie stanowisko to funkcja wicedyrektora wydziału oświaty. Przekazano nam, że jest taka możliwość jeśli poprzemy prezydenta. Mimo, że nie padły konkretne nazwiska, nie wchodziliśmy w szczegóły, od razu wszyscy odrzuciliśmy tę propozycję – wyjaśnia Marcin Dadel.
Siedem razy odrzucali prośbę o dofinansowanie
Jak twierdzą działacze słupskiej PO ofertę miał im złożyć wiceprezydent Słupska Andrzej Kaczmarczyk. W zamian politycy mieli poprzeć pomysł prezydenta o dofinansowaniu budowy aquaparku 17 milionami zł.
Urzędnicy wnioskują do radnych o zwiększenie wydatków na dokończenie budowy już od grudnia zeszłego roku. Jednak na żadnej z dotychczasowych siedmiu sesji radni nie zgodzili się na kolejne wydatki. Teraz jak twierdza próbowano ich przekupić. - Uważamy, że handlowanie w taki sposób sprawami miejskimi jest poniżej poziomu etycznego - mówi szef PO w Słupsku.
Według nich w sprawie dokończenia budowy parku wodnego trzeba opracować inne rozwiązanie niż proponuje prezydent. – Można znaleźć innego inwestora, który dokończyłby budowę – dodaje.
Mieli wskazać osoby, które będą nadzorować inwestycję?
Według władz miasta podczas rozmowy nie padły żadne propozycje korupcji.
– Przedstawiciele PO podnieśli zarzut, że nie ufają osobom, które dotychczas nadzorowały inwestycję. Dlatego zaproponowano im, powołać pełnomocnika, który jako fachowiec będzie nadzorowały budowę. Pod uwagę byliby brani kandydaci, którzy będą budzić zaufanie zarówno radnych jak i ratusza. Jeżeli chodzi o stanowisko wicedyrektora oświaty, to była to tylko informacja o wakacie i konkursie - wyjaśnia Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.
Tutaj stoi niedokończony aquapark:
Autor: ws/kv / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: UM Słupsk