Trzykrotna mistrzyni paraolimpijska Natalia Partyka oświadczyła, że nie będzie się ubiegała o zmianę decyzji władz Gdańska, które nie przyznały jej stypendium sportowego.
Partyka zamieściła oświadczenie na swojej stronie internetowej.
- W związku z coraz liczniejszymi komentarzami dotyczącymi decyzji władz Miasta Gdańska o nieprzyznaniu mi stypendium sportowego Miasta Gdańska na rok 2013, pragnę poinformować, że w zaistniałej sytuacji nie będę podejmowała jakichkolwiek działań formalnych celem zmiany decyzji kompetentnego organu Urzędu Miasta Gdańska – napisała w oświadczeniu Partyka.
"Może w przyszłości sprostam"
Tenisistka zaznacza, że z pokorą przyjmuje stanowisko władz miasta i zapewnia, że będzie ono dodatkowym źródłem motywacji.
- Będzie dla mnie ono wyzwaniem do jeszcze bardziej wytężonej pracy treningowej, do jeszcze większej samodyscypliny, aby moje osiągnięcia sportowe w kolejnych latach były na tyle cenne, abym w ten sposób mogła wypełnić wymagania określone w stosownych przepisach, regulujących warunki otrzymywania takiego stypendium – oświadczyła.
W rozmowie z tvn24.pl Partyka powiedziała, że ma nadzieję na zmianę regulaminu przyznawania stypendium. – Trochę mam tego dość. Może w przyszłości sprostam kryteriom. A jeśli nie ja, to inny niepełnosprawny sportowiec – podsumowała.
"Kocham Gdańsk"
W oświadczeniu medalistka pisze o przywiązaniu do rodzinnego miasta. Tłumaczy też, dlaczego reprezentuje klub z Sochaczewa.
- Urodziłam się w Gdańsku, mieszkam na stałe w Gdańsku i kocham Gdańsk, więc na pewno nie będę się nigdzie przeprowadzała ze względu na zaistniałą sytuację, pomimo kilku kuszących propozycji. Jestem również już od kilku lat członkinią klubu Szansa Start Gdańsk. Fakt, że występuję w zawodach ligowych Polskiego Związku Tenisa Stołowego jako zawodniczka SKT Sochaczew wynika z prostego faktu, że w Gdańsku nie ma żadnej drużyny, która gra w najwyższej klasie rozgrywek – wyjaśnia Natalia Partyka.
Tłumaczenia urzędników
Jak już pisaliśmy na tvn24.pl, Natalia Partyka, trzykrotna mistrzyni paraolimpijska, nie znalazła się na liście 43 osób, które dostaną wsparcie finansowe z budżetu urzędu miasta.
Stypendia od 1,3 tys. zł do 2 tys. miesięcznie przyznano 43 osobom.
- Z tego co wiem, pani Natalia nie spełniła wszystkich kryteriów, które są w regulaminie - tłumaczył przewodniczący rady miasta, Bogdan Oleszek. - Jest zapis, z którego wynika, że sportowiec musi być członkiem klubu z siedzibą w Gdańsku - dodał.
Nie wspierają niepełnosprawnych
Według urzędników kolejnym powodem nie przyznania Partyce stypendium jest brak zapisu w regulaminie o wsparciu dla sportowców niepełnosprawnych. Według zapisów przyjętych przez radnych przed trzema laty, na wsparcie z budżetu miasta mogą liczyć sportowcy, którzy: zdobędą tytuł mistrza Polski lub zajmą miejsce od 1 do 4 na Igrzyskach Olimpijskich, mistrzostwach świata lub Europy seniorów. Nagradza się też zajęcie miejsca od 1 do 3 w mistrzostwach świata juniorów lub mistrzostwach Europy juniorów.
– Na pewno zapis o paraolimpijczykach i niepełnosprawnych sportowcach powinien się w tym regulaminie pojawić – przyznał Oleszek. – Trzeba to koniecznie zmienić – dodał. Zmianami ma się wkrótce zająć rada sportu.
Przewodniczący rady miasta zastrzega jednocześnie, że nie wie, co dokładnie zadecydowało, o tym, że Partyka nie otrzymała stypendium. - Takie dofinansowanie przyznaje rada sportu przy prezydencie miasta, a tam nie ma żadnego radnego – tłumaczył.
Treść oświadczenia ze strony Natalii Partyki
"Oświadczenie W związku z coraz liczniejszymi komentarzami dotyczącymi decyzji władz Miasta Gdańska o nieprzyznaniu mi stypendium sportowego Miasta Gdańska na rok 2013 pragnę poinformować, że w zaistniałej sytuacji nie będę podejmowała jakichkolwiek działań formalnych celem zmiany decyzji kompetentnego organu Urzędu Miasta Gdańska. Jako sportowiec cenię sobie zasady fair play, więc z pokorą przyjmuję takie stanowisko. Będzie dla mnie ono wyzwaniem do jeszcze bardziej wytężonej pracy treningowej, do jeszcze większej samodyscypliny, aby moje osiągnięcia sportowe w kolejnych latach były na tyle cenne, abym w ten sposób mogła wypełnić wymagania określone w stosownych przepisach regulujących warunki otrzymywania takiego stypendium.
Mam również nadzieję, że aktualna dyskusja medialna przyczyni się do zmiany statusu sportowców niepełnosprawnych w świadomości miejskich urzędników, a tym samym spowoduje zmiany w regulaminach przyznawania sportowych stypendiów, tak aby również oni mogli być beneficjentami takiej formy wsparcia. Urodziłam się w Gdańsku, mieszkam na stałe w Gdańsku i kocham Gdańsk, więc na pewno nie będę się nigdzie przeprowadzała ze względu na zaistniałą sytuację, pomimo kilku kuszących propozycji. Jestem również już od kilku lat członkinią klubu SZANSA START Gdańsk.
Fakt, że występuję w zawodach ligowych Polskiego Związku Tenisa Stołowego jako zawodniczka SKT Sochaczew wynika z prostego faktu, że w Gdańsku nie ma żadnej drużyny, która gra w najwyższej klasie rozgrywek. Jednocześnie chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy w różny sposób i w różnej formie wyrażali swoje uznanie dla moich dotychczasowych sportowych dokonań. Cieszą mnie one niezmiernie i dodają sił do dalszej pracy nad sobą, nie tylko w wymiarze czysto sportowym.
Jednocześnie są one dla mnie inspiracją do nowych wyzwań i działań na rzecz popularyzacji sportu, w tym także tenisa stołowego, wśród wszystkich grup społecznych, ze szczególnym uwzględnieniem tych, dla których uprawienie sportu z różnych powodów jest utrudnione. Natalia Partyka"
Autor: md/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: nataliapartyka.pl | Olga Dróżdż