Noworodek znaleziony w śmieciach zginął od ciosu w głowę. Matki nie udało się odnaleźć

Dziecko znaleziono w sortowni śmieci. Zginęło od ciosu w głowę
Dziecko znaleziono w sortowni śmieci. Zginęło od ciosu w głowę
Źródło: tvn24
Śledczy umorzyli sprawę noworodka, którego znaleziono w sortowni śmieci w Szadółkach (woj. pomorskie). Nie udało się znaleźć matki dziecka. Biegli ocenili, że dziecko urodziło się żywe. Przyczyną śmierci było uderzenie w głowę.

Zwłoki noworodka znaleźli pracownicy zakładu utylizacyjnego w gdańskich Szadółkach podczas sortowania śmieci na jednej z taśm 5 maja br.

Nie wiadomo, kim jest matka

Przez cały czas trwały poszukiwania matki dziecka. Śledczy wstępnie przyjęli, że doszło do dzieciobójstwa. Sprawę umorzono pod koniec listopada.

- Nie udało nam się ustalić, kim jest matka dziecka. Przesłuchaliśmy wielu świadków, sprawdziliśmy kilkanaście kobiet, mimo to nasze działania zakończyły się niepowodzeniem - mówi w rozmowie z TVN 24.pl Renata Klonowska z Prokuratury Gdańsk-Śródmieście

Chociaż śledztwo zostało umorzone, prokurator nie wyklucza jego wznowienia.

- Zachowaliśmy badania i informacje, które uzyskaliśmy. Być może dzięki temu kiedyś trafimy na ślad, który pozwoli dokończyć tą sprawę - dodaje Klonowska.

Było żywe

Jak podawała policja, biegli ustalili, że dziecko urodziło się żywe i zdrowe, a ciąża była donoszona. Bezpośrednią przyczyną śmierci noworodka były obrażenia głowy, które najprawdopodobniej zadano tępym narzędziem z bardzo dużą siłą.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN Pomorze

Czytaj także: