Neptun z fontanny stojącej na Długim Targu w Gdańsku nie wytrzymał starcia z chuliganami, którzy zdołali wygiąć trójząb i uszkodzić rękę. Uszkodzone elementy zdemontowano w poniedziałek rano. Remont potrwa tydzień.
- Jakiś wandal musiał wejść na Neptuna, może się zawiesić, musiała tu zadziałać duża siła. Ręka jest przesunięta w przegubie. To spowodowało przeciek i dopływ wody do fontanny został uszkodzony - mówi Cezary z Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków. - Takie uszkodzenie powoduje, że woda zamiast z trójzębu leciałaby z korpusu – dodaje.
Naprawić trzeba instalację doprowadzającą wodę do trójzębu, jego mocowanie oraz łącznik ręki, który jednocześnie otrzyma silniejsze mocowanie. – Postaramy się też wyprostować wygięty trójząb – dodaje Pawłowicz.
Nawet kilka tysięcy złotych
Całość operacji potrwa około tygodnia. Koszt naprawy nie jest znany. - Wszystko zależy od tego, jak trudne to będą prace. Musimy ocenić co dokładnie się stało i jak będzie to można naprawić. Jeśli uszkodzenia okażą się naprawdę skomplikowane, to koszt może sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych – mówi Pawłowicz.
Na przełomie 2011 i 2012 roku fontanna przechodziła gruntowny remont. Odrestaurowano wtedy misę i samego neptuna, który zniknął z gdańskiej starówki na pół roku. Naprawa kosztowała około 1,6 mln zł.
Autor: md/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24