- Nasz samiec Arco bez przerwy ugania się za dziewczynami i na pewno coś z tego będzie, bo wciąż im mało tej miłości – mówi Michał Targowski, dyrektor oliwskiego zoo. Wszystko wskazuje na to, że lwy z gdańskiego ogrodu zoologicznego na poważnie zaczęły budować stado, a po wcześniejszej agresji samca nie ma śladu.
Razem z nadchodzącą wiosną miłość w gdańskim zoo kwitnie, a samiec Arco zaleca się w zależności od ochoty raz do jednej, raz do drugiej lwicy. Można ich już również spotykać na wspólnym wybiegu i obserwować wzajemne zaloty.
– To przede wszystkim wąchanie i kontakt wzrokowy, ale też zaloty typowe dla kotów, np. drapanie się na grzbiecie, wydawanie odgłosów. Nawet kiedy widziały się przez kraty widać było, że sobą flirtują – mówi Michał Targowski.
Zaloty pod specjalnym nadzorem
Po tym jak w październiku podczas próby łączenia zwierząt samiec Arco zagryzł jedną z lwic, tym razem integrowanie zwierząt odbywało się pod specjalnym nadzorem i kontrolą pracowników ogrodu.– Mieliśmy przygotowaną broń na gumowe kulki, środki usypiające, armatki wodne, ale to właściwie dla naszego komfortu psychicznego – wyjaśnia dyrektor.
Na szczęście nie było potrzeby użycia zabezpieczeń, a lwy zaczęły spokojnie budować stado. - Samice mają ruję i wykazują wobec samca swoją uległość. To jest wyraźne budowanie stada i więzi między zwierzętami – mówi Targowski.
- Szczególnie poranki są bardzo czułe jeśli można tak powiedzieć, bo tutaj dochodzi do pięćdziesięciu kryć dziennie, można powiedzieć, że dopadła ich miłość na potęgę – dodaje.
"Jestem bardziej niż pewny, że obie samice są poryte"
Dyrektor zoo nie kryje z tego powodu radości, bo wszystko wskazuje na to, że już latem mogą pojawić się małe lwiątka. – Jestem bardziej niż pewny, że obie samice są poryte. Pierwszy raz zostałyby matkami – wyjaśnia.
Według niego należy jednak zachować ostrożność, bo nie wiadomo, czy w przyszłości nie dojdzie do jakiejś agresji w stadzie. – Jeśli będą miały potomstwo to najlepiej, żeby odbywało się to wszystko w warunkach jak najbardziej zbliżonych do tych naturalnych. Lwy bardzo opiekują się swoim potomstwem więc liczymy, że wszystko będzie się pozytywnie układało – wyjaśnia Targowski.
Od niedawna w zoo
Lwy przyjechały do Gdańska na początku października ubiegłego roku. Samice przyjechały z Francji, samiec z Portugalii. W piątek 10 października oficjalnie otwarto lwiarnię, pierwszymi gośćmi byli pracownicy ogrodów zoologicznych z innych miast w Polsce.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Gdański Ogród Zoologiczny | Piotr Dziki