Projekt "mikrokawalerki" o powierzchni 2,5 metra kwadratowego przedstawiła na swojej stronie firma z Koszalina (Zachodniopomorskie). Pomysł wywołuje sporo kontrowersji. Jeden z aktywistów społecznych stwierdził, że "na więźnia w celi powinny przypadać minimum 3 metry kwadratowe". Prezes spółki tłumaczy jednak, że "każdy ma prawo wyboru". - Krytykowanie wszystkiego za sam pomysł to trochę niesprawiedliwe podejście - mówi.
Budynek z kawalerkami, mającymi do 13 metrów kwadratowych, ma powstać przy ulicy Modrzejewskiej w Koszalinie najwcześniej w 2023 roku. W planie inwestycji można zobaczyć wizualizację jednego z mieszkań o powierzchni 2,5 metra kwadratowego. "Mikrokawalerka", jak sam nazwał ją inwestor, ma mieć antresolę, umywalkę i łazienkę.
Jan Śpiewak: połączenie najlepszych tradycji polskiego więziennictwa i polskiej deweloperki
Pomysł nagłośnił w mediach społecznościowych działacz społeczny Jan Śpiewak. Jak stwierdził, nawet cela więzienna powinna być większa niż planowane mieszkanie.
"Mikrokwalerka z Koszalina: 2.5 mkw z antresolą. Przepisy więzienne mówią o tym, że na więźnia w celi powinno przypadać minimum 3 metry kwadratowe. Ten innowacyjny produkt paramieszkaniowy łączy najlepsze tradycje polskiego więziennictwa i polskiej deweloperki" – czytamy, w opublikowanym w mediach społecznościowych, wpisie.
Firma planująca inwestycję to "100-SIO" Synergia S.A. Jak tłumaczy prezes zarządu "każdy ma prawo wyboru".
- Odnosząc się do "zarzutów", to podstawowa różnica między wskazanym przykładem, dość obrazowo dla wyobraźni czytelnika nakreślonym, jest taka, że w przypadku celi więziennej jest to przymus - w przypadku wynajmu jakiegokolwiek lokalu, niezależnie, czy to hipotetyczne 2,5 metra kwadratowego, dochodzi do zawarcia kontraktu. Nikt nikogo nie zmusza do określonych zachowań - mówi Krzysztof Stosio, założyciel i prezes zarządu "100-SIO" Synergia S.A.
"Każdy ma prawo wyboru"
Stosio dodaje, że "istnieje jeszcze wolny rynek, który umożliwia funkcjonowanie rynku wynajmu w różnej formie". Jak mówi, zdaniem jego firmy potrzeba mieszkaniowa dla każdego człowieka, który zaczyna dorosłe życie, to miejsce, gdzie można się umyć, przygotować coś do jedzenia i się przespać - najlepiej bez dostępu innych osób.
- Krytykowanie wszystkiego za sam pomysł to trochę niesprawiedliwe podejście. (...) Przedstawiając finalnie ofertę, każda przestrzeń będzie posiadała trzy niezbędne, naszym zdaniem, elementy samodzielności plus internet - tłumaczy prezes.
Dodaje również, że mało kto ma możliwość kupienia mieszkania za gotówkę, ciężko również dostać kredyt. Mieszkania na wynajem także są bardzo drogie. - Każdy ma prawo wyboru - podkreśla Stosio.
Inwestor: gdyby nie było potrzeby na rynku, to alternatywne opcje by nie istniały
Jan Śpiewak w swoim wpisie przywołuje również przepisy, według których lokal mieszkalny musi mieć minimum 25 metrów kwadratowych. Krzysztof Stosio twierdzi jednak, że "koncepcja budynku przewiduje wiele różnych lokali".
- Teoretycznie w koncepcji projektowej jest przewidziane jedno pomieszczenie, którego przeznaczenie w przedstawionej prezentacji to wizja skrajnego wykorzystania przestrzeni w danym budynku - w tym przypadku jako przykład wskazanie możliwości adaptacji do miejsca dobrowolnego "zamieszkania" - mikrokawalerki o wielkości około 2,5 metrów kwadratowych - tłumaczy.
I dodaje: - Niezależnie od poglądów, że to za mało metrów, że brzydko, że ciasno, że patodeweloperka, że więzienie – to gdyby nie było potrzeby na rynku, to alternatywne opcje nie istniałyby. Polska nie jest wyjątkiem, jednakże w Polsce bardzo trudno się z tym pogodzić. W życiu nie ma nic za darmo niestety.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: emisja100sio.pl