"Kochałam i biłam". Anna C. nie czuje się winna śmierci dzieci

Aktualizacja:
Matka zastępcza z Pucka przed sądem
Matka zastępcza z Pucka przed sądem
tvn24
W Gdańsku rozpoczął się proces rodziców zastępczych z Puckatvn24

W Gdańsku rozpoczął się w piątek proces rodziców zastępczych z Pucka - 33-letniej Anny C. i 40-letniego Wiesława C. - oskarżonych o spowodowanie śmierci dwojga dzieci, które przebywały pod ich opieką. Rodzice biologiczni zmarłych dzieci wnieśli o odszkodowanie.

Jak zaznaczył prokurator, odczytując w piątek uzasadnienie aktu oskarżenia, małżeństwo C. w momencie, gdy zdecydowało się zostać rodziną zastępczą, miało kłopoty ze spłatą kredytu hipotecznego zaciągniętego na budowę domu. Anna C. była w tym czasie na urlopie wychowawczym. Prokurator dodał, że prowadzenie rodziny zastępczej mogło być w tym przypadku sposobem na życie. Dodał, że opieka nad piątką powierzonych dzieci była trudna, bo maluchy były zaniedbane.

Prokurator zaznaczył też, że rodzina C. nie otrzymała należytej pomocy z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku.

"Kochałam i biłam"

W piątek w Sądzie Okręgowym Gdańsku Anna C. nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. - Nie chciałam nikogo skrzywdzić. Bardzo tęsknię za moimi dziećmi - powiedziała.

Sąd zdecydował się na odczytanie, a po części odtworzenie, nagranych zeznań Anny C. ze śledztwa. Wynika z nich, że do śmiertelnego pobicia Kacpra doszło, gdy dziecko - tuż przed wyjściem z domu do lekarza - zmoczyło majtki i konieczne było przebranie go, co spowodowało spóźnienie. Z kolei - według zeznań Anny C., "Klaudia wywołała jej złość, bo wyzywała i szarpała się z nią pod prysznicem". Anna C. twierdziła też w przytoczonych zeznaniach, że powierzone jej rodzinie dzieci wymagały dużo opieki i pracy, bo nie wiedziały np. do czego służy toaleta. Kobieta przyznała, że zdarzało się jej wpadać w szał. "Ja je (dzieci - przypis PAP) kochałam, za chwilę biłam, kochałam i biłam" - mówiła w trakcie śledztwa kobieta.

"To nie ja Kingę zbiłam pasem, to mąż ją zbił. Ja z Kingą rozmawiałam, ale nie dawałam rady, to mówiłam do męża, aby coś zrobił. Mąż zaczął krzyczeć, potem wyjął pas i ją zlał. Ja Kingę raz uderzyłam w twarz ręką, byłam wzywana do szkoły. Byłam w 8. miesiącu ciąży. Rurą od odkurzacza nie biłam, paskiem to tak. Mąż bił pasem Klaudię, Olę, Kingę, nie pamiętam, czy Daniela" - wynika z przytoczonych zeznań.

Anna C. opowiadała także w śledztwie, że w dzieciństwie była bita przez ojca i przez matkę. Jednak prokuratura nie znalazła potwierdzenia takiego faktu. Psychiatrzy, którzy badali kobietę, orzekli natomiast, że Anna C. jest uzależniona od alkoholu. Uznali też Annę C. za osobę skłonną do dominacji i szybko wpadającą w gniew. Także Wiesław C. miał - według badających go psychiatrów - mieć skłonność do nadużywania alkoholu.

Proces w sprawie rodziców zastępczych z Pucka jawny
Proces w sprawie rodziców zastępczych z Pucka jawnytvn24

Proces będzie jawny

Na początku rozprawy prokurator złożył wniosek o utajnienie procesu. Do wniosku przychylił się obrońca i oskarżeni. Przeciwni byli z kolei biologiczni rodzice zmarłych dzieci, którzy występują jako oskarżyciele posiłkowi.

- Sąd podczas narady zadecydował, że proces będzie jawny. Zezwolił na nagrywanie obrazu i dźwięku, bo przemawia za tym ważny interes społeczny - relacjonował Daniel Stenzel, reporter TVN24.

"To nie był przypadek"

Jak poinformował dziennikarzy Piotr Pawłowski, pełnomocnik biologicznych rodziców zmarłych dzieci, do sądu został złożony wniosek o finansowe zadośćuczynienie przez rodzinę C. jego klientom. Każdy z rodziców dwójki zmarłych dzieci żąda od każdego z małżonków C. odszkodowania w wysokości po 50 tys. zł. - Zadośćuczynienie ma być formą kary, bo małżeństwo C. założyło rodzinę zastępczą, aby zdobywać w ten sposób pieniądze - powiedział Pawłowski. Dodał też, że złożył wniosek o zmianę kwalifikacji czynu, o który oskarżony jest Wiesław C. Mężczyźnie przedstawiono zarzut pobicia 3-letniego Kacpra, za który grozi do 10 lat więzienia, a pełnomocnik chciałby, by Wiesław C. - podobnie, jak jego żona, odpowiadał za zabójstwo. - To nie był jednostkowy wypadek, tam zginęła dwójka dzieci, to nie był przypadek. To był proces i trudno sobie wyobrazić, że Wiesław C. nie miał świadomości co się tam dzieje - mówi Piotr Pawłowski, pełnomocnik biologicznych rodziców.

- Chcielibyśmy żeby Wiesław C. poniósł nie mniejszą karę niż jego żona, która jest współoskarżoną. Materiał dowodowy, który jest zgromadzony w tej sprawie dotyczącej śmierci dwojga dzieci, wskazuje na to, że co najmniej godził się on na taki skutek. W procesie ten temat na pewno będzie szeroko poruszany i będziemy walczyć o to, żeby ta kwalifikacja prawna się zmieniła z pobicia ze skutkiem śmiertelnym na kwalifikację zabójstwa – dodaje.

Kolejne rozprawy w tej sprawie zostały wyznaczone na 25 i 26 kwietnia. Przesłuchany na nich zostanie m.in. Wiesław C. Małżeństwo C. korzysta w procesie z pomocy adwokatów przydzielonych z urzędu.

Rusza proces rodziców zastępczych z Pucka
Rusza proces rodziców zastępczych z Puckatvn24

Śmierć dzieci w rodzinie zastępczej

W styczniu 2012 roku do domu małżeństwa C., 32-letniej Anny oraz 39-letniego Wiesława, mających dwójkę swoich dzieci w wieku 2 i 9 lat, trafiła piątka rodzeństwa w wieku od roku do 6 lat.

3 lipca 2012 r. w domu rodziny C. doszło do śmierci powierzonego jej 3-letniego chłopca. Pucka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy uwierzyli wówczas opiekunom, którzy wyjaśnili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - dziecko miało spaść ze schodów.

Na możliwość śmierci w wyniku wypadku wskazywały też wyniki sekcji zwłok.

12 września w tej samej rodzinie zmarła Klaudia, 5-letnia siostra 3-letniego Kacpra. Małżeństwo C. utrzymywało, że dziewczynka także zmarła w wyniku wypadku. Dziewczynka miała kąpać się w głębokim brodziku, poślizgnąć, upaść i zachłysnąć wodą.

Zarzuty dla rodziców zastępczych

Po otrzymaniu wyników sekcji zwłok dziewczynki, w których jednoznacznie jako przyczynę śmierci wskazano pobicie, 17 września ub. r. śledczy zdecydowali o zatrzymaniu małżeństwa C., a następnego dnia przedstawili im zarzuty.

Jak podała prokuratura, Annę i Wiesława C. oskarżono o znęcanie się nad dziećmi, zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności i pobicie ze skutkiem śmiertelnym 3-letniego Kacpra, zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo Anna C. odpowie za zabójstwo 5-letniej Klaudii, za co może trafić do więzienia na całe życie.

W trakcie postępowania oboje "częściowo przyznali się do stawianych zarzutów" - informuje prokuratura.

Anna i Wiesław C., zgodnie z decyzją sądu, są tymczasowo aresztowani.

Badania psychiatryczne

Śledczy z puckiej prokuratury zdecydowali o poddaniu obydwojga małżonków badaniom psychiatrycznym. W przypadku Wiesława C. biegli po jednorazowym badaniu orzekli, że może on odpowiadać za swoje czyny przed sądem. Z kolei w przypadku Anny C., która wcześniej zgłaszała problemy ze zdrowiem psychicznym, biegli doszli do wniosku, że krótkie badanie nie wystarczy do oceny stanu jej psychiki i wnieśli o kilkutygodniową obserwację. 4 lutego do prokuratury trafiła opinia, która mówi, że matka również jest poczytalna i może odpowiadać przed sądem.

Biologiczni rodzice oskarżycielami

Hanna i Daniel Elendowie, biologiczni rodzice pięciorga dzieci, które trafiły do rodziny zastępczej C., są w procesie oskarżycielami posiłkowymi. Chcą, by ukarani zostali też urzędnicy, którzy - ich zdaniem - są współodpowiedzialni za tragedię. W tym wątku śledztwo wciąż się toczy.

Elendowie próbują odzyskać troje swoich pociech.

- Będziemy starać się o przywrócenie pełnej władzy rodzicielskiej, oczywiście czeka nas bardzo trudna i ciężka praca. Pan Elend musi znaleźć pracę, jest teraz w trakcie kursów zawodowych. Trzeba zapewnić materialną i psychologiczną stabilność tej rodziny, wcześniej powrót dzieci byłby niewskazany – tłumaczy Piotr Pawłowski, pełnomocnik rodziny. - Państwo Elendowie opiekują się najmłodszą córką Marysią, która ma 8 miesięcy. W moim przekonaniu bardzo dobrze, a dobrze ich znam – dodaje.

Rodzina zastępcza bez szkolenia

Według śledczych małżeństwu C. przyznano status rodziny zastępczej, mimo że nie przeszli specjalistycznego szkolenia. Nie przeprowadzono też stosownego wywiadu, nie sprawdzono warunków mieszkaniowych i nie uzyskano właściwej opinii psychologicznej dotyczącej małżonków.

Śmierć dwójki dzieci w rodzinie zastępczej C. skutkowała kontrolami w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku, pod którego opieką pozostawała rodzina zastępcza C. Skutkiem tych kontroli było wykrycie licznych nieprawidłowości i dyscyplinarne zwolnienie dyrektor placówki Beaty K. Teraz śledczy zarzucili kobiecie, że w styczniu 2012 r. wydała zgodę na umieszczenie pięciorga dzieci w rodzinie zastępczej C., nie sprawdzając wcześniej sytuacji osobistej, rodzinnej, zawodowej i majątkowej rodziny, a także jej warunków mieszkaniowych. Prokuratorzy zarzucili też K., że po tym, jak piątka dzieci trafiła do rodziny C., b. dyrektor PCPR nie zadbała o udzielenie małżeństwu C. należytego wsparcia i nie zapewniła właściwej kontroli pracy rodziców zastępczych.

Beata K. to już drugi b. pracownik PCPR w Pucku, któremu prokuratura postawiła zarzuty w związku z pieczą, jaką centrum sprawowało nad rodziną zastępczą C. Niedopełnienie obowiązków śledczy zarzucili również Renacie B., b. dyrektor centrum, która, sprawując tę funkcję w 2010 r., pozwoliła - zdaniem prokuratury - na niezgodne z przepisami zakwalifikowanie małżeństwa C. na rodzinę zastępczą.

Autor: ws/roody/par/md//mz / Źródło: TVN24 Pomorze, PAP

Pozostałe wiadomości

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W piątek strażacy z Kalifornii walczyli z 20 pożarami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Temperatura w północnych regionach stanu przekroczyła miejscami 47 stopni Celsjusza.

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, Cal Fire

Kilka dni trwały poszukiwania psa o imieniu Scoobie, który wyszedł z posesji w Łyszkowicach pod Łowiczem (woj. łódzkie) i ślad po nim zaginął. Odnalazł się na jednej ze stacji benzynowych, z której radiowozem zabrali go policjanci i mieli zawieźć do schroniska. Jak się okazało, pies nigdy tam nie trafił. Skargę na mundurowych złożyli właściciele psa, sprawą zajmuje się też prokuratura.

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Źródło:
tvn24.pl

Trąba powietrzna przeszła w piątek przez centrum miasta we wschodnich Chinach. Świadkowie uwiecznili na nagraniach żywioł porywający fragmenty budowli. Wskutek silnego wiatru zginęło pięć osób, a prawie 90 zostało rannych.

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Źródło:
Reuters, The Straits Times

Alert RCB. SMS-owe ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami zostało wysłane w sobotę 06.07. Eksperci ostrzegli przed silnymi podmuchami wiatru, gradem i ulewnym deszczem.

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Do śmiertelnego wypadku doszło w Tatrach. W sobotę turysta spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci. To najtrudniejszy szlak w polskich górach.

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Źródło:
TOPR, TPN

Około tonę śniętych ryb zebrano ze zbiornika wodnego w Starym Lublińcu (woj. podkarpackie). Powodem padnięcia ryb był brak tlenu w wodzie, tak zwana przyducha. Zbieranie ryb potrwa jeszcze kilka dni. W akcję zaangażowano między innymi żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Źródło:
tvn24.pl. PAP

IMGW ostrzega przed pogodowymi niebezpieczeństwami. W sobotę w większości kraju spodziewane są temperatury sięgające 32 stopni Celsjusza w cieniu. Na zachodzie mogą pojawić się także burze z gradem, a na południu - silne podmuchy wiatru.

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Trójka polskich turystów utknęła w piątek w Tatrach Wysokich na Słowacji. Wspinacze musieli przerwać wycieczkę z powodu wychłodzenia i zmęczenia, a w górach zastał ich zmrok. Na pomoc ruszyli ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Źródło:
PAP, HZS

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl
Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci z Wałcza zajmowali się sprawą podpalenia prawie 300 balotów słomy. Podejrzewanym w sprawie jest 15-latek, który bawił się zapalniczką, odpalił petardę i rzucił na słomę. Straty wyceniono na 35 tysięcy złotych. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Źródło:
tvn24.pl, KPP Wałcz

Dwóch mężczyzn utopiło się w zbiorniku wodnym w Rudnej Małej (woj. podkarpackie). Policjanci po kilku godzinach ustalili ich tożsamość. - To mieszkańcy Rzeszowa, w wieku 36 - i 43-lat - poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Pytane przez policjantów na miejscu osoby przekazały, że mężczyźni tuż przed wejściem do wody pili alkohol.

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Źródło:
tvn24.pl

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zaprosił organizatorów protestu dotyczącego prawa autorskiego na spotkanie. Ma w nim wziąć udział też marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. "Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów, a big techy wykorzystywać autorów i wydawców" - podkreślił premier.

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

44-letni pijany mężczyzna w nocy z czwartku na piątek wjechał w tłum celebrujący Święto Niepodległości w jednym z nowojorskich parków. Zabił trzy osoby, ranił osiem innych. Nie miał ważnego prawa jazdy.

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Źródło:
PAP

Przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Koever nie wywiesi flagi Unii Europejskiej na jego siedzibie podczas sprawowania przez Węgry półrocznej prezydencji w Radzie UE – poinformował portal Magyar Narancs.

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Źródło:
PAP

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC, że nie wycofa się z wyścigu o prezydenturę i zapewniał o swoim dobrym stanie zdrowia, ale agencja Reutera zwraca uwagę, że nie przekonał części krytyków.

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Źródło:
Reuters, PAP

Eksperci portali Mediazona, Meduza i rosyjskojęzycznego kanału BBC - stosując złożoną analizę matematyczną – obliczyli, ilu rosyjskich żołnierzy zginęło od początku wojny w Ukrainie. Analitycy zastrzegają jednak, że liczba ta obejmuje zaledwie część zmarłych – nie ma na niej obywateli Ukrainy z obwodów Ługańskiego i Donieckiego walczących po stronie Rosji, ani zwerbowanych przez Moskwę cudzoziemców.

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer to osoba kalkulującą, myślącą strategicznie. Jest bardzo solidny, systematyczny, mocno przemyśliwuje swoje działania - mówił w TVN24 doktor Przemysław Biskup, ekspert do spraw brytyjskich. Jego zdaniem "po serii ostatnich trzech premierów konserwatywnych to jest fajna zmiana".

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Źródło:
TVN24

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi horror "MaXXXine", trzecia części trylogii Ti Westa. Wspomniała także o ekscentrycznych ubraniach Eltona Johna, które trafiły na aukcję.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl