Przez dobę z wielkim okrucieństwem czwórka młodych ludzi znęcała się nad 18-letnim kolegą; motywem miała być zemsta za to, że chłopak uderzył dziewczynę jednego ze sprawców. Według gdańskiej prokuratury sprawcy przypalali chłopaka papierosami, strzelali z wiatrówki w genitalia, miało też dojść do zbiorowego gwałtu. Aresztowano trzech mężczyzn i kobietę.
Do porwania 18-latka miało dojść z wtorku na środę. Chłopak był potem przez dobę maltretowany.
Według śledczych oprawcy wsadzili 18-latka do bagażnika i wozili po Trójmieście - w tym czasie również przypalali go papierosami, brutalnie pobili, zmuszali do żebrania, strzelali z wiatrówki w genitalia, wielokrotnie zbiorowo gwałcili.
- Powodem miało być to, że chłopak uderzył dziewczynę jednego z tych mężczyzn. Ten motyw jest jednak niejasny. Po dobie chłopaka wypuścili, ten zgłosił się na policję. Wezwano pogotowie i 18-latek trafił do szpitala, jego życiu nic nie zagraża - informuje w rozmowie z tvn24.pl Maciej Chełstowski, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Czwórka z zarzutami
Policjanci zatrzymali cztery osoby. 23-letni Marcin D. i Daniel K. to mieszkańcy Gdańska, 24-letni Dawid B. pochodzi z Kleszczewa. Mężczyzn zatrzymano jeszcze tego samego dnia. Dzień później zatrzymano 18-letnią Patrycję S. z Bytowa.
Wszyscy zostali przesłuchani. - Usłyszeli zarzuty pozbawienia człowieka wolności w połączeniu ze szczególnym udręczeniem oraz zarzut zgwałcenia. Troje podejrzanych przyznało się do winy i złożyło wyjaśnienia. Jeden z mężczyzn utrzymuje, że jest niewinny - mówi prokurator Chełstowski.
Od zatrzymanych pobrano krew do badań toksykologicznych, żeby wyjaśnić, czy byli pod wpływem środków odurzających.
W piątek Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ aresztował całą czwórkę na trzy miesiące. Grozi im od trzech do 15 lat więzienia.
Znani policji
Trójka zatrzymanych mężczyzn była już wcześniej znana policji. Dziewczyna nie była karana, ale wychowywała się w ośrodku wychowawczym, z którego wielokrotnie uciekała. Według śledczych jej postać może być kluczowa w tej sprawie. - Wygląda na to, ze dziewczyna była zadowolona z tego, co się stało. W swoim okrucieństwie nie ustępowała kolegom - opowiada Chełstowski.
O sprawie pierwsza poinformowała trójmiejska "Gazeta Wyborcza".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws/b / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk