Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia pożaru, który zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach zdrowiu i życiu wielu ludzi. Chodzi o pożar w hali garażowej, który wybuchł 1 grudnia nad ranem na Witominie w Gdyni.
- Jest to czyn z art. 163 par. 1 kk. Przeprowadzenie śledztwa prokurator powierzył komendzie Miejskiej Policji w Gdyni. Funkcjonariusze tej komendy już od 1 grudnia prowadzili na miejscu zdarzenia czynności procesowe. Zabezpieczali ślady, dokonywali oględzin. Natomiast z uwagi na to, że śledztwo jest w początkowej fazie i mając na uwadze jego dobro, w chwili obecnej nie mogę przekazać więcej informacji na temat jego przebiegu - mówi Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przestępstwo z tego artykułu zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.
Spłonęło osiem samochodów
Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24. Pożar wybuchł w wielopoziomowej hali garażowej. Zgłoszenie o zdarzeniu policjanci przyjęli o godz. 1.20 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Spłonęło osiem samochodów, a kilkanaście zostało uszkodzonych. Ogień uszkodził też instalację elektryczną.
Nie było osób poszkodowanych. Pomoc medyczna została udzielona kobiecie i dziecku, ale osoby te nie zostały przetransportowane do szpitala.
Autorka/Autor: MAK/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Gdyni