Do nietypowej sytuacji w centrum Gdyni doszło w poniedziałkowe popołudnie. Strażnicy miejscy zostali wezwani na interwencję w okolicę Urzędu Miejskiego przy ul Bema. Powodem był ptasznik, spacerujący po elewacji.
- O pająku, znajdującym się na elewacji budynku przy Urzędzie Miasta, poinformował nas świadek zdarzenia. Zwierzę było duże, więc widoczny z daleka. Wywołało spore zainteresowanie wśród przechodniów - mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Pająk znajdował się na wysokości czwartego piętra, więc do akcji musieli zostać zaangażowani strażacy.
- Próbowaliśmy go odłowić, używając do tego celu wysięgnika, ale pająk coraz bardziej oddalał w się trudnodostępne miejsce. W pewnym momencie spadł. Niestety nie udało mu się przeżyć niefortunnego upadku - dodaje.
Pająk okazał się być wielkości dłoni. Został rozpoznany jako ptasznik czerwonokolankowy. To gatunek pochodzący z Meksyku.
Strażnicy miejscy sprawdzą właściciela pająka
- Udało nam się ustalić prawdopodobnego właściciela ptasznika. Dzisiaj postaramy się go odwiedzić i zorientować, dlaczego jego zwierzę uciekło. Być może znajduje się tam więcej pająków. Sprawdzimy, czy są w odpowiedni sposób przechowywane - podkreśla Wawrzyniak.
Funkcjonariusze sprawdzą również, czy właściciel posiada dokument udowadniające legalne pochodzenie zwierzęcia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Gdynia