"Samodzielność mam we krwi". Aleksandra Kosiorek, prezydent elekt Gdyni, mówi nam o swoich planach

Źródło:
TVN24
Gdynia przed wielką zmianą. Kto zastąpi Wojciecha Szczurka?
Gdynia przed wielką zmianą. Kto zastąpi Wojciecha Szczurka?TVN24
wideo 2/5
Gdynia przed wielką zmianą. Kto zastąpi Wojciecha Szczurka?TVN24

Aleksandra Kosiorek, prawniczka, aktywistka, działaczka na rzecz praw kobiet, a ostatnio siła napędowa "turkusowej rewolucji" w mieście (określenie pochodzące od barw ugrupowania Gdyński Dialog), wygrała bój o fotel prezydenta Gdyni. Pokonała Wojciecha Szczurka, który rządził miastem 26 lat. W wywiadzie dla tvn24.pl, na kilka dni przed swoim zaprzysiężeniem, mówi o prezydenturze swojego poprzednika, o pierwszych decyzjach, jakie podejmie na nowym stanowisku, i o tym, jak chce się komunikować z mieszkańcami i jak odpoczywa po ciężkiej kampanii.

TVN24.pl: Gdynia wraca w ręce kobiety. Czy legendarna prezydent miasta Franciszka Cegielska jest dla pani wzorem? 

Aleksandra Kosiorek: Osoby, które ją znały, często mnie do niej porównują, ale ja do tych porównań nie chcę się na razie odwoływać. Uważam, że będzie można ocenić moją osobę dopiero po przynajmniej jednej kadencji, a nie na samym jej wstępie. Duch Franciszki Cegielskiej w gdynianach jest bardzo żywy. Wciąż odwołujemy się do niej jako do tej prezydent, która pchnęła miasto w kierunku intensywnego rozwoju, która miała na nie pomysł po tak trudnym okresie, jakim był okres transformacji ustrojowej.  

Cegielska była określana "Żelazną Franką", z jakim przymiotnikiem chciałaby pani przejść do historii Gdyni? 

"Żelazna" to bardzo ładne określenie, w jakiś sposób jest ono dla mnie atrakcyjne, ale nie chciałabym już z początku przypisywać sobie przydomków. Podoba mi się jednak określenie, które krąży w Gdyni, że jestem odpowiedzialna za sukces "turkusowej rewolucji" i na razie przy nim chciałabym pozostać. A jaki przydomek zostanie mi przypisany w trakcie prezydentury? To akurat mieszkańcy mi go nadadzą. Byleby nie była to "dziewczynka z balonikiem". Tym określeniem próbowano mnie zdyskredytować w trakcie kampanii. To miał być wyraz pogardy, że jestem kobietą i do tego młodo wyglądającą.  

"Sensacja", "szok", "rewolucja", "niedowierzanie", "przebicie muru", "Babę zesłał Bóg" - takie słowa mogliśmy słyszeć w komentarzach po II turze wyborów. Jak pani zareagowała, gdy dowiedziała się o swoim zwycięstwie? 

Gdy druga tura była w toku to oczywiście liczyłam na zwycięstwo, ale sam wynik, liczba wyborców, która zdecydowała się oddać na mnie głos, faktycznie był dla mnie zaskoczeniem. Jednak nie tak dużym jak w pierwszej turze, gdzie spodziewaliśmy się, że w następnej będziemy walczyć przeciwko Wojciechowi Szczurkowi, a on do niej jednak nie wszedł. 

Dlaczego Wojciech Szczurek stracił poparcie? 

On przegrał przez to, w jaki sposób wyglądała jego ostatnia kadencja. Zawiódł zaufanie wielu gdynian. Jak się przeanalizuje gdyńskie sprawy, obietnice, które były składane i nie zostały zrealizowane, to w zasadzie wyłania się obraz całkowicie nieskutecznej kadencji. Ale nie jest też tak, że to tylko ostatnia kadencja go pogrążyła, bo poprzednia też nie była najlepsza. Obserwowałam jak ekipa Samorządności (ugrupowanie związane z prezydentem Szczurkiem – przyp. red.) składała kolejne obietnice, deklaracje w trakcie kampanii - one były wyśmiewane przez całe rzesze gdynian jako takie, które na pewno nigdy nie będą zrealizowane. 

Moim impulsem do startu w wyborach była chyba  świadomość, że w Gdyni dzieją się sprawy niedobre, że miasto zatrzymało się w rozwoju, a wręcz zaczęło się cofać, i że nie ma żadnej realnej nadziei na to, że ten stan się poprawi. Tutaj trzeba było podjąć decyzję, że zrobimy to własnymi rękami i że jako Gdyński Dialog, który zaczęliśmy budować po poprzednich wyborach, zgłosimy kandydata na prezydenta. Żeby mieć szansę jakkolwiek sytuację Gdyni poprawić.  

Jedna z działaczek określiła panią mianem produktu wykreowanego przez Zygmunta Zmudę-Trzebiatowskiego? Czy rzeczywiście tak się pani czuje? 

Zygmunt był szefem mojego sztabu w trakcie kampanii wyborczej i przypinanie mu tego sukcesu jest poniekąd słuszne, bo kampania poszła fantastycznie. Nie zgadzam się natomiast co do tego, że kreował moją postać. Odbiera mi to podmiotowość i sprawczość. 

Moja obecność w polityce wyrosła z wcześniejszego aktywizmu. Podobno dla kobiet to dość normalna ścieżka, że z aktywistek przeradzamy się w polityków. Wynika to z faktu, że dostrzegamy pewne nierozwiązane sprawy, a mogą one zostać rozwiązane, tylko jeżeli zrobimy ten krok.  

Wiedzieliśmy, że przypinanie nas do jakiegoś człowieka, który miałby grać szarą eminencję, będzie bardzo wygodne, bo to typowa metoda walki politycznej. To jest bardzo niesprawiedliwe, ale w pewien sposób zrozumiałe, bo tak politykę w Polsce się prowadzi. 

Jeżeli już mowa o metodach walki politycznej, to czy z pani kontrkandydatem, Tadeuszem Szemiotem, udało się państwu wyjaśnić sytuację z ostatnich dni kampanii wyborczej, w której posądzono Panią o związki z PiS? 

Rozmawialiśmy o tym jeszcze w końcówce kampanii i prosiłam o to, by uciszył nastroje w swoim środowiska i wśród tych osób, które mnie o to pomawiały. Z panem Szemiotem nie chcę już do tego tematu wracać. Rozumiem warunki gry politycznej, ale było to dla mnie bardzo nieprzyjemne doświadczenie i nie chciałabym teraz tego od nowa rozdrapywać. Chciałabym patrzeć w przód i spuścić na to zasłonę milczenia. A co do pani, która w sposób jawny opowiadała mieszkańcom nieprawdziwe tezy na temat mojej osoby, jeszcze zastanawiam się, jakie kroki podejmę. 

Trójmiastem od teraz będą rządzić trzy kobiety - pierwszy raz w historii. Co zyskają mieszkańcy, co się może zmienić? Czy oznacza to, że współpraca samorządów będzie jeszcze lepsza? 

Gdyni zarzucało się, że nie współpracuje z nikim, dlatego niezależnie od tej konfiguracji płci ona i tak będzie lepsza. Zamierzam współpracować z prezydent Gdańska i Sopotu, ale nie tylko. Po drugiej stronie mamy tak zwane małe Trójmiasto - Rumię, Redę, Wejherowo i tutaj też tę współpracę trzeba będzie nawiązać i przestawić się na pozytywne tory. Natomiast płeć jako taka nie ma dla mnie większego znaczenia. Liczy się otwartość na współpracę. Wiele osób widzi jednak w tym jakiś plus, że teraz to będą trzy kobiety, którym przypisuje się cechy rzetelnych gospodyń domowych i że będzie się to lepiej udawać niż w rękach mężczyzn, ale ja się od takich płciowych podziałów raczej staram odżegnywać. 

Podczas jednej z debat odpowiedziała pani, że nie pójdzie na czele Marszu Równości. To dość zaskakujące oświadczenie z ust aktywistki, biorąc pod uwagę, że jest pani znana z działalności na rzecz kobiet i osób LGBT. Z czego taka decyzja wynika? 

To była dość niesprawiedliwa sytuacja, bo w myśl tej debaty swoje stanowiska zajmowaliśmy poprzez podniesienie ręki. W tym wypadku podniesienie ręki oznaczało: "tak, pójdę na czele", a pozostawienie jej opuszczonej, że nie. Wiele osób faktycznie błędnie odczytało to jako odżegnywanie się od moich aktywistycznych korzeni. Na marszach, które organizowałam, obserwowałam polityków, którzy pojawiali się na czele pochodu, a tuż po nim znikali aż do kolejnego marszu, przez ten czas nie robiąc dla tych środowisk nic w zakresie ich postulatów. Oceniam to jako nieelegancki lans. Proszę zwrócić uwagę, że podczas tej samej debaty pan prezydent Szczurek podniósł rękę, choć nigdy nie objął patronatem Marszu Równości. I właśnie to miałam tutaj na myśli, że politycy tak naprawdę co innego robią, co innego mówią. Uważam również, że ich pojawianie się w pierwszym rzędzie odciąga uwagę mediów od faktycznego problemu grup, których te marsze dotyczą.  

Niejednokrotnie w swoich wypowiedziach zwracała pani uwagę, że Wojciech Szczurek odciął się od mieszkańców, odgrodził się od nich "sznurkiem". Jak to rozumieć?

Ta historia sięga sytuacji pandemicznej. To właśnie wtedy pojawił się wspomniany "sznurek", który zamykał mieszkańcom możliwość wchodzenia w głąb urzędu miasta. I o ile w czasach covidowych było to akceptowalne ze względu na obostrzenia epidemiologiczne, o tyle, gdy po pandemii w innych urzędach praca wróciła do normy, u nas ten "sznurek" wciąż wisiał. Stał się bardzo silnym symbolem tego, jak pan prezydent odcina się od mieszkańców. 

Ciekawa rzecz zdarzyła się po tym, jak na jednej z konferencji prasowych symbolicznie przecięłam wstęgę i ogłosiłam, że urząd będzie otwarty. Kilka dni później "sznurek" zniknął. Szybko okazało się jednak, że ze strony urzędu to też było tylko symboliczne zagranie, bo nadal nie można wchodzić tam na zasadach, jakie były wcześniej znane. To mieszkańców frustruje. 

Czy ma pani pomysł na to, jak można byłoby tę komunikację zmienić?  

Chciałabym w tych kluczowych dla miasta decyzjach organizować spotkania z mieszkańcami. Przed wyborami Gdynia stworzyła platformę do konsultacji społecznych. Trzeba zobaczyć, czy i jak to działa, skoro takie narzędzie powstało. Chciałabym również zobowiązać moich siedmiu radnych do stałego kontaktu z mieszkańcami i do tego, aby - w sposób cykliczny i zapowiedziany - pojawiali się w dzielnicach, w których zostali wybrani. Będę do tego zachęcała również radnych z pozostałych opcji, ale tutaj wiadomo, że niekoniecznie będę miała wpływ na te osoby. Sama również chciałabym spotykać się z mieszkańcami na tyle, na ile uda mi się pogodzić to z obowiązkami, które mnie czekają. 

Jakie będą pani pierwsze decyzje, które podejmie po objęciu fotela prezydenta? 

Będzie to z pewnością doprowadzenie do rozpoczęcia procedury audytowej. Musimy przejrzeć finanse miasta i struktury urzędu miasta. Na tej podstawie będą mogły zapaść kolejne decyzje. W tym momencie miasto jest bardzo poważnie zadłużone i trzeba będzie te oszczędności podejmować. 

Czy trwają teraz jakieś inwestycje, które chciałaby pani zmodyfikować albo zastopować? 

Będziemy musieli sprawdzić, które inwestycje są w toku i na jakim są etapie. To kolejny problem z naszym miastem, że ciężko jest dotrzeć do tych informacji, bo jego polityka nie jest transparentna, a nasz biuletyn informacji publicznej jest bardzo nieprzejrzysty. Kiedy występujemy z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej to odpowiedzi są zwykle bardzo pokrętne. Będę mogła się w tym wszystkim zorientować, dopiero wchodząc do środka i patrząc na to od wewnątrz.  

A co powie pani o inwestycjach, które dobiegły już końca? Które pani zdaniem były najbardziej nieudane pod względem wykonania lub samego pomysłu? 

Węzeł Karwiny to jedna z takich inwestycji, która na samym początku miała wyglądać zupełnie inaczej, a skończyła się czymś, co tak bardzo odbiega od projektu, że w zasadzie ciężko jest je nawet ze sobą porównywać. Kluczowe elementy tej inwestycji po prostu nie powstały (zaniechano prac o wartości ponad 11 mln zł - przyp. red.).  

Do rozwiązania pozostaje natomiast kwestia naszego lotniska w Kosakowie, w sprawie którego wciąż trwają jeszcze procedury sądowe (Komisja Europejska uznała pieniądze przekazane przez Gdynię spółce budującej lotnisko za niedozwoloną pomoc publiczną - przyp. red.). Miasto wciąż płaci za to postępowanie. Tutaj trzeba by było przeanalizować, czy nie należy już powiedzieć: "stop, już wystarczy", pogódźmy się z tym, że z lotniskiem się nie udało. Jeden z moich wiceprezydentów, Bartłomiej Austen, trafnie nazwał je jedyną istniejącą makietą lotniska w skali 1 do 1. Gdyńscy prawnicy przestrzegali prezydenta Szczurka, że takie wykorzystanie środków, jakie wymyślił, będzie niezgodne z przepisami i niestety nie mylili się. 

W którymś z wywiadów mówiła pani o tym, że Budżet Obywatelski także kwalifikuje się do zmiany, bo w obecnym kształcie się nie sprawdza i powinien zostać zaniechany. Co jest do poprawy? 

W takim kształcie systemowym rzeczywiście uważam, że się nie sprawdza. Sam budżet obywatelski i jego idea są potrzebne, ale musiałoby to przejść jakąś reformę. Tych przyczyn jest kilka, natomiast główna jest taka, że miasto nie realizuje tych projektów, które wygrywają, albo realizuje je niedostatecznie szybko i mieszkańcy czują się oszukani. Bo jakby nie patrzeć zadają sobie trud, żeby te projekty napisać, zachęcają do głosowania, a gdy wygrywają, nie są realizowane. Po kilku latach dowiadują się, że koszty realizacji tych projektów gwałtownie wzrosły i trzeba o nich  zapomnieć. Bywały też projekty, które wygrywały, a potem kształt tych inwestycji mocno odbiegał od pierwotnych  koncepcji albo wykonano je niechlujnie. Wszystko to budzi niesmak u mieszkańców. Nic więc dziwnego, że liczba głosujących z roku na rok zaczęła maleć. Sama nie głosowałam w ostatnim z nich, bo uznałam, że to po prostu nie ma żadnego znaczenia. 

Trwa majówka. To de facto dla pani ostatni moment wytchnienia po kampanii i przed ogromem pracy jaki panią czeka. Jak ją pani spędza? 

Niestety, musiałam wywrócić swoje plany całkowicie do góry nogami - skrócić urlop i - na prośbę swojego środowiska - pozostać bliżej Trójmiasta, by w razie czego być dla nich osiągalna, ale spędzam go rodzinnie. Lubimy spędzać czas bardzo aktywnie i zwykle na taki urlop wyjeżdżaliśmy w góry, czasem całe wakacje spędzaliśmy i wszystkie wolne chwile spędzaliśmy w naszej przyczepie kempingowej. Pewnie ten model życia się zmieni. 

Wiem, że należy pani do grupy sportowej i brała udział w Runmageddonie. Z jednej strony lubi pani ekstremalne warunki, a z drugiej - słyszałam o pani epizodzie na deskach Teatru Miejskiego w Gdyni. Trzeba przyznać, że zaskakuje pani na każdym kroku. Nie boi się pani wyzwań.

Rzeczywiście na deskach Teatru Miejskiego śpiewałam i tańczyłam, spędziłam tam dwa sezony zimowe i mam stamtąd wspaniałe wspomnienia. Ale było to lata temu, byłam wtedy dziewczynką. Występy i próby do nich odbywały się bardzo często, więc prawie nie pojawiałam się w szkole, na co musiałam uzyskać przychylność dyrekcji mojej podstawówki. A co do tej kobiety renesansu - samodzielności byłam uczona przez rodziców, przez wiele lat byłam też żoną pływającego marynarza, więc ja tę samodzielność i podejmowanie takich trudnych inicjatyw dla kobiety po prostu mam we krwi. 

Autorka/Autor:Natalia Grzybowska

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotkał się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl