Justyna Kowalczyk poprosiła przed pogrzebem męża Kacpra Tekielego o nieprzynoszenie kwiatów i wieńców. Zamiast tego zaapelowała o wsparcie gdańskiego schroniska dla zwierząt Promyk. Do tej pory na ten cel udało się zebrać ponad 20 tys. zł.
17 maja wspinacz górski Kacper Tekieli zginął w lawinie podczas samotnej wspinaczki w szwajcarskich Alpach. Kilka dni temu został pochowany na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Wdowa Justyna Kowalczyk przed pogrzebem zaapelowała w mediach społecznościowych, aby zamiast przynosić kwiaty wspomóc gdańskie schronisko dla bezdomnych zwierząt Promyk.
"Mój kochany Mąż zwierzęta uwielbiał i na wszystkie możliwe sposoby przez całe swoje życie im pomagał" - napisała.
- Uśmiech i dobre serce Pana Kacpra spływały i na naszych podopiecznych. Na zawsze pozostanie naszym honorowym przyjacielem - napisało schronisko, udostępniając apel.
Wiadomo już, że na ten moment dla schroniska udało się zebrać już ponad 20 600 zł. Znaczna część tej kwoty wpłynęła na konto gminy. Jak przekazała rano Emilia Salach, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego, do tej pory zaksięgowano 15 646 zł i 91 gr. Poinformowała przy tym, że równoległą zbiórkę na portalu zrzutka.pl prowadzi Klub Wysokogórski Trójmiasto, do którego Kacper Tekieli należał od 2008 r.
Zakładaną kwotę w wysokości 1000 zł wpłaty przekroczyły niemal pięciokrotnie. Cel wsparło 113 osób, a na konto zbiórki wpłynęło dokładnie 4 976 zł.
- Z zebranych środków zostaną pokryte cele bieżące. Kupiona zostanie karma specjalistyczna, zabawki, suplementy. Tego nigdy nie jest za dużo. Każdego dnia spływają do nas zwierzęta o różnych potrzebach, którym nie zawsze jesteśmy w stanie szybko sprostać. Dzięki takim zbiórkom możemy reagować od razu - mówi Emilia Salach.
Wiele dróg pokonał samotnie
Kacper Tekieli był uczestnikiem programu Polski Himalaizm Zimowy (2010-2015) i w ramach projektu brał udział w wyprawach na Makalu oraz Broad Peak Middle. W 2016 roku uczestniczył z Pawłem Karczmarczykiem w akcji ratunkowej na Shivling w indyjskich Himalajach (6543 m).
W Tatrach przeszedł około 300 dróg wspinaczkowych, wiele samotnie, pokonując najważniejsze ściany polskich i słowackich szczytów. Wspinał się także w Alpach (słynna "trylogia alpejska" północnych ścian: Eiger, Matternhorn, Grandes Jorases), na Alasce, na Kaukazie, w Norwegii.
Planował zdobyć wszystkie 82 alpejskie czterotysięczniki przed 40. urodzinami. Zmarł podczas wspinaczki na Jungfrau w Szwajcarii.
Zobacz także: Poznali się na kursie wspinaczki. "Przysięgałam, że do końca życia będę chodzić z Nim nad przepaście"
We wrześniu 2020 roku poślubił Justynę Kowalczyk, biegaczkę narciarską, wielokrotną medalistkę mistrzostw świata, Europy i igrzysk olimpijskich. Rok później urodził się ich syn Hugo.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Polska Agencja Prasowa