Prokuratura Okręgowa w Gdańsku umorzyła śledztwo przeciwko Grzegorzowi B., 44-letniemu żołnierzowi Marynarki Wojennej, podejrzanemu o zabicie swojego sześcioletniego syna. Rok temu po znalezieniu ciała dziecka mężczyzna był poszukiwany na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jego zwłoki znaleziono w zbiorniku wodnym Lepusz. W tej historii jest jeszcze jedna śmierć. Podczas poszukiwań Grzegorza B. zginął bowiem strażak nurek. W tej sprawie prokuratura wciąż prowadzi postępowanie.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
"Prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku 8 Wydział ds. Wojskowych w dniu 17 października 2024 roku umorzył śledztwo prowadzone przeciwko st. mar. Grzegorzowi B. podejrzanemu o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem sześcioletniego syna" – przekazał dzisiaj p.o. rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.
Dodał, że powodem umorzenia śledztwa było ustalenie, że sprawca zbrodni zmarł.
Prokuratura chciała wyjaśnić motywy i pobudki
Prokurator Duszyński powiedział, że w toku prowadzonego śledztwa zostało przesłuchanych 187 osób w charakterze świadków. Prokuratorzy pozyskali łącznie 23 opinie biegłych różnych specjalności, m.in. dwie opinie sądowo-lekarskie, po przeprowadzonych sekcjach zwłok wraz z badaniami histopatologicznymi, osiem opinii z zakresu biologii i genetyki sądowej, trzy ekspertyzy z zakresu badań daktyloskopijnych i dwie opinie z zakresu badania pisma ręcznego i dokumentów.
Prokuratura podała, że niezależnie od ustaleń w zakresie sprawstwa czynów objętych śledztwem prokurator dążył do wyjaśnienia motywów i pobudek, jakimi kierował się st. mar. Grzegorz B. w chwili popełnienia czynu.
Prokuratura: Grzegorz B. mógł cierpieć na zaburzenia psychiczne
"Opierając ocenę materiału dowodowego na zeznaniach świadków i zgromadzonej dokumentacji medycznej dotyczącej podejrzanego, nie można wykluczyć, że jego czyn mógł być wynikiem epizodu psychotycznego o nieustalonej etiologii, przy czym w obrazie mózgu i badaniach histopatologicznych nie ujawniono uchwytnych zmian organicznych. Geneza jego działania nie została więc w sposób bezsporny ustalona, a zatem powyższe stwierdzenie pozostaje jedynie hipotezą wysoce uprawdopodobnioną treścią ujawnionych w miejscu przestępstwa zapisków, a także innych dowodów, z których wynika, że Grzegorz B. mógł cierpieć na zaburzenia psychiczne i związaną z nimi agresję – na co wskazuje sposób zadawania ran zarówno dziecku, jak i zwierzęciu oraz inne ślady ujawnione na miejscu zdarzenia, a także sposób, w jaki podejrzany odebrał sobie życie" – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
ZOBACZ TEŻ: Przyznał się do zabicia ojca i brata, a później uciekł ze szpitala. Nowe zarzuty dla Bartłomieja B.
Prokurator Duszyński przypomniał, że 20 października 2023 roku ok. godz. 10.15 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gdyni został powiadomiony o tym, że w jednym z mieszkań w tym mieście miało dojść do zabójstwa dziecka.
Zabity został też pies
"Skierowani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze policji ujawnili we wskazanym mieszkaniu ciało sześcioletniego chłopca z widocznymi ranami ciętymi. Ponadto w mieszkaniu znaleźli ciało psa z licznymi śladami użycia ostrego narzędzia. Przeprowadzone na miejscu zdarzenia czynności procesowe oraz zeznania przesłuchanych świadków od początku wskazywały, że sprawcą tej zbrodni mógł być ojciec dziecka st. mar. Grzegorz B." – tłumaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów Grzegorzowi B., zarzucając podejrzanemu popełnienie zbrodni z art. 148 par. 2 pkt 1 k.k. i występku z art. 35 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt. Następnie skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania i wydał za Grzegorzem B. list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Ciało znaleźli w zbiorniku wodnym
"Od ujawnienia ciała dziecka, na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego były prowadzone na szeroką skalę poszukiwania st. mar. Grzegorz B. 6 listopada 2023 r. nastąpił przełom w sprawie, gdy w zbiorniku wodnym Lepusz ujawniono ciało podejrzanego. W sprawie śmierci Grzegorza B. było prowadzone odrębne postępowanie, które zostało umorzone” – powiedział Duszyński.
Mimo śmierci podejrzanego, prokurator na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalił, że to Grzegorz B., działając w zamiarze bezpośrednim, ze szczególnym okrucieństwem pozbawił życia sześcioletniego syna i zabił swojego psa.
Zginął strażak nurek. Prokuratura wciąż prowadzi postępowanie
W tej historii jest jeszcze jedna śmierć. Podczas poszukiwań Grzegorza B. zginął strażak nurek.
- Nadal nie wiemy, czy w tej sprawie ktoś usłyszy zarzuty niedopełnienia obowiązków. Nie wiemy, czy zawiódł sprzęt. Wciąż jest to badane przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy, która prowadzi tę sprawę. Przesłuchanych zostało bardzo wielu świadków, niektórzy kilkukrotnie. Prokuratura czeka w tej chwili na ważną opinię z zakresu medycyny nurkowej. To kluczowa opinia, która pozwoli zdecydować, czy ktoś w tej sprawie będzie miał postawione zarzuty - powiedział na antenie TVN24 nasz reporter Adam Krajewski.
Dodał, że od zakończenia prac prokuratury - ale też prac specjalnej komisji powołanej przez Komendę Miejską Straży Pożarnej - uzależniona jest sprawa odszkodowania, które może otrzymać rodzina zmarłego nurka.
- Komisja czeka z zakończeniem swoich prac na zakończenie prac prokuratury. Od tego uzależnione jest to, czy - a jeśli tak, to kiedy - rodzina dostanie odszkodowanie. Strażacy zapewniają, że rodzina została objęta opieką - stwierdził nasz reporter.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa