Na nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca z dużą prędkością wjeżdża do parkingu podziemnego. Nagle uderza w zaparkowane tam auto i zatrzymuje się na filarze. Policję o zdarzeniu "poinformował"... samochód sprawcy. Podał nawet konkretne miejsce.
Wszystko działo się w Elblągu. Policja informację o zdarzeniu otrzymała we wtorek po godzinie 17.
- W samochodzie, który uległ kolizji, zadziałał elektroniczny system powiadamiania. Wskazał też miejsce. Policjanci pojechali tam. Okazało się, że młody mężczyzna, w wieku 20 lat, jechał samochodem niezgodnie z przepisami - mówi kom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Ograniczenie do 5 km/h - "jechał znacznie szybciej"
Policjanci zabezpieczyli monitoring z miejsca zdarzenia.
Na filmie widać, jak mężczyzna wjeżdża na parking, uderza w stojący tam samochód, a później w filar.
- Na tym parkingu obowiązuje ograniczenie prędkości do 5 km/h. Z monitoringu, jaki zabezpieczyli policjanci, wynika, że mężczyzna jechał tym samochodem znacznie szybciej - tłumaczy Nowacki.
Samochodem podróżowały cztery osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Był po środkach odurzających
Policjanci zbadali 20-latka na zawartość alkoholu. Okazało się, że jest trzeźwy. Funkcjonariusze na tym jednak nie poprzestali.
- Wykonali również badania na zawartość środków odurzających i tu okazało się, że w organizmie mężczyzny są środki odurzające - dodaje Nowacki.
Funkcjonariusze przekazali próbkę krwi do badań.
Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za spowodowanie kolizji, zagrożenia w ruchu drogowym oraz jazdę pod wpływem środków odurzających.
Może mu grozić do dwóch lat więzienia. Dodatkowo musi pokryć także straty, jakie wyrządził.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ ks / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: policja warmińsko-mazurska