CASA w ogniu. Mogą też podpalić F-16

Wojskowa CASA w płomieniach
Wojskowa CASA w płomieniach
Źródło: tvn24
Mają do dyspozycji oryginalnych rozmiarów makiety samolotów i śmigłowców. Wśród nich są: F-16, CASA C-295 i Mi-17. Wszystko naszpikowane czujnikami. Jeden z najnowocześniejszych poligonów pożarniczych powstał w miejscowości Grupa pod Grudziądzem.

Ćwiczeniom strażaków na nowym poligonie przyglądał się w środę Mariusz Sidorkiewicz, reporter TVN24. Żołnierze mogą przećwiczyć różne scenariusze zdarzeń. Pożary składów amunicji, magazynów, a także samolotów czy śmigłowców.

Według scenariusza ćwiczenia, któremu przyglądał się Mariusz Sidorkiewicz samolot transportowy CASA C-295 podczas lądowania zaczął palić się. Najpierw zapaliły się hamulce, później ogień przeniósł się na inne elementy samolotu.

- Wojskowi muszą najpierw opanować ten pożar, a później będą musieli ratować żołnierzy, którzy są w środku – mówił reporter TVN24. – To robi wielkie wrażenie, zwłaszcza z bliska, jest bardzo dużo ognia i dymu – dodał Mariusz Sidorkiewicz.

Naszpikowane elektroniką

Poza tym scenariuszem, na poligonie można zrealizować także sytuację pożaru wewnątrz samolotu transportowego oraz kabiny. Na makiecie myśliwca F-16 strażacy mogą potrenować gaszenie pożaru kokpitu, podwozia, silnika i rozlewiska paliwa. Model śmigłowca Mi-17 pozwala przećwiczyć pożar silnika oraz kabiny załogi.

Makiety są dodatkowo wyposażone w czujniki, które po zakończonym ćwiczeniu pozwalają określić jego przebieg i skuteczność przeprowadzonej akcji.

- Można bardzo dokładnie przeanalizować czy strażacy podali odpowiednią ilość wody, czy cała akcja przebiegła prawidłowo – relacjonuje Mariusz Sidorkiewicz.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: md/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: