Rzecznik dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Sądownictwa nie podejmie na razie decyzji dotyczącej postępowania dyscyplinarnego ws. sędziego Milewskiego. Biegli, którzy mieli zbadać nagranie rozmowy byłego prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, z osobą podającą się za pracownika kancelarii premiera, nie są w stanie stwierdzić, czy nie doszło do ingerencji w to nagranie. Jak tłumaczą, wszystko dlatego, że dysponują tylko jego kopią.
Biegli mieli zbadać nagranie na polecenie rzecznika dyscyplinarnego przy Krajowej Radzie Sądownictwa. Po otrzymaniu ich opinii, rzecznik miał zdecydować, czy będzie postępowanie dyscyplinarne ws. Ryszarda Milewskiego, byłego prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku. Obecnie toczy się w jego sprawie postępowanie wyjaśniające.
Jak podał w czwartek w rozmowie z tvn24.pl Marek Hibner, rzecznik dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Sądownictwa, badający dysponowali tylko kopią nagrania. - Biegli stwierdzili, że nie można jednoznacznie ustalić na podstawie tego materiału, czy nie było ingerencji w nagranie - poinformował Hibner.
Milewski zakwestionował nagranie
Jak mówi rzecznik przy KRS, nie może podjąć decyzji w sprawie postępowania dyscyplinarnego.
- Nie byłoby problemu, gdyby sędzia Milewski nie zakwestionował autentyczności tego nagrania. Jednak podczas przesłuchania padła sugestia, że opublikowane nagranie może być zmanipulowane - powiedział Hibner. - W takim przypadku jest konieczna opinia biegłych, a ci nie są w stanie jednoznacznie się wypowiedzieć w oparciu o kopię nagrania - wyjaśnił i przekazał, że oryginał posiada autor nagrania, Paweł Miter. Jednak rzecznik dyscyplinarny przy KRS nie może zażądać wydania oryginału, jak mógłby to zrobić prokurator.
Nie mają oryginału
- Zwróciłem się z prośbą do pana Mitera o udostępnienie oryginału nagrania. Powiedział, że wszystko zarejestrował na własnym komputerze, na którym ma też inne ważne dla niego materiały i obawia się o ich bezpieczeństwo, i dlatego nie chce ich udostępniać – tłumaczy rzecznik dyscyplinarny.
- Nadal rozmawiamy, ale jak dotąd nie jestem w stanie dokładnie określić, czy i kiedy będę dysponował nagraniem – dodał Hibner.
Milewski odwołany
Minister Sprawiedliwości we wrześniu ubiegłego roku odwołał Ryszarda Milewskiego z funkcji prezesa sądu w związku z nagraną i opisaną przez "Gazetę Polską Codziennie" rozmową sędziego z osobą podającą się za pracownika kancelarii premiera.
W rozmowie tej Milewski miał informować o możliwych terminach posiedzenia dotyczącego zażalenia na areszt szefa Amber Gold Marcina P. i umawiać się na spotkanie z szefem rządu.
W związku z tym działający przy KRS rzecznik dyscyplinarny dla sędziów sądów powszechnych prowadzi postępowanie wyjaśniające. Prezydium KRS zwróciło się do niego o przeprowadzenie takiego postępowania, prosił o to także minister Jarosław Gowin.
Nowy prezes
Następcą Ryszarda Milewskiego na stanowisku prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku zostanie Przemysław Banasik, dotychczasowy prezes Sądu Rejonowego w Wejherowie. Jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała Krajowa Rada Sądownictwa, dzięki czemu minister może powołać go na stanowisko.
Autor: md/aja/mz / Źródło: TVN24 Pomorze, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24