Najpierw była rozmowa, potem "walka o kierownicę" i chaotyczna jazda po stacji paliw przy trójmiejskiej obwodnicy. Incydent zarejestrowała kamera monitoringu. Policjanci zatrzymali 40-latka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Gdańscy policjanci zatrzymali kierowcę podejrzewanego o kradzież paliwa i uszkodzenie dystrybutora na stacji paliw w Bąkowie (woj. pomorskie). Nagranie, na którym widać, jak kierowca volkswagena szamocze się z pracownikiem stacji i próbuje odjechać bez płacenia pokazywaliśmy na antenie TVN24.
- Dzień po zgłoszeniu policjanci zatrzymali mężczyznę i znaleźli samochód, który był użyty do kradzieży. 40-letni mieszkaniec Gdańska noc spędził w policyjnym areszcie. W środę policjanci z Komisariatu w Kolbudach przy pomocy technika kryminalistyki wykonali oględziny i zdjęcia zabezpieczonego na parkingu volkswagena, a następnie przesłuchali zatrzymanego - informuje st. sierż. Karol Kościuk, rzeczniki policji w Pruszczu Gdańskim.
Co z drugim mężczyzną, który towarzyszył 40-latkowi?
- Tej osobie nie przedstawiono zarzutów. Nie popełniła żadnego czynu zabronionego - mówi Kościuk.
Funkcjonariusze ustalili, że ostatnia sytuacja z Bąkowa to niejedyne, co mężczyzna ma na sumieniu. Okazało się, że jest też zamieszany w kradzież z włamaniem, do której doszło wcześniej na terenie gminy Kolbudy.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty za obie te sprawy. Odpowie za kradzież rozbójniczą i kradzież z włamaniem. Oba te czyny zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje Kościuk.
"Kolega wiedział, że coś nie gra"
Na nagraniu ze stacji paliw widać, jak dwóch mężczyzn po godzinie 19 podjechało na stację benzynową. Jeden napełniał bak, a drugi mył szyby samochodu. Po kilku minutach podszedł do nich pracownik stacji. - Kolega widział ich już dzień wcześniej. Zauważył, że jakoś dużo tankują, są w czapkach. Wiedział, że coś nie gra - opowiada TVN24 właściciel stacji, który chce pozostać anonimowy.
Dodaje, że na ich stacji do kradzieży paliwa dochodzi przynajmniej dwa razy w miesiącu.
Jak opisuje dalej właściciel, kiedy pracownik podszedł do auta, zauważył, że hologram z numerem rejestracyjnym na szybie samochodu jest zasłonięty, co utwierdziło go w podejrzeniach. - Podszedł i powiedział, że skoro ta naklejka się nie zgadza, to bierze kluczyki do samochodu. Wiadomo było, że coś jest nie tak - mówił właściciel.
Na nagraniu widać, że kiedy pracownik podszedł do auta, do środka szybko weszli mężczyźni. - Chciał (pracownik stacji-red.) usiąść, i zabrać kluczyki. Ten, który tankował, szybciej wsiadł do auta i zaczęli się szarpać. Jeden siedział na drugim, trzymał kierownicę i tak krążyli - mówił Maciej Piekarz, świadek zdarzenia.
Na miejscu kierowcy siedział więc mężczyzna, który tankował auto, jak i pracownik stacji. Drugi z mężczyzn - co widać na nagraniu - usiadł na miejscu pasażera. Zaczęła się chaotyczna jazda. W pewnym momencie mężczyzna, który siedział na miejscu pasażera, wyszedł z auta i uciekł pieszo. Za kierownicą na jednym siedzeniu nadal był drugi z mężczyzn i pracownik stacji. Nagle samochód z otwartymi drzwiami zaczął cofać. Na nagraniu widać, jak zahaczył o dystrybutor.
W końcu przez pas zieleni zaczęli wyjeżdżać na drogę. - Wtedy pracownik stacji, który jeszcze siedział na miejscu kierowcy, postanowił opuścić pojazd i wyskoczyć z samochodu, żeby nie doszło do jakiegoś nieszczęścia - dodał świadek.
Przede wszystkim bezpieczeństwo
Pracownik stacji w Bąkowie samodzielnie próbował zatrzymać uciekającego kierowcę. Policja przypomina, by w takich sytuacjach zwrócić przede wszystkim uwagę na własne bezpieczeństwo i nie ryzykować.
- Zdajemy sobie sprawę z silnych emocji, które wyzwalają tego typu zdarzenia. Jednakże nigdy nie wiemy, jakie zamiary ma przestępca i czy np. nie użyje niebezpiecznego narzędzia lub broni wobec interweniującego oraz osób postronnych. Odważna postawa może niestety przerodzić się w sytuację, gdy zdrowie i życie osób interweniujących oraz świadków będzie zagrożone - mówi Kościuk.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Stacja paliw