Na początku byli trochę przestraszeni, bo nie wiedzieli, co się dzieje. Jednak po chwili nieoczekiwane lądowanie amerykańskich śmigłowców we wsi Gruta stało się dla jej mieszkańców ogromną atrakcją.
Sześć amerykańskich śmigłowców w tumanach kurzu wylądowało na polu rzepaku w pobliżu miejscowości Gruta we wtorek po południu. Taka wiadomość szybko obiegła okolicę i zgromadziła tłumy gapiów. Ci, przynajmniej na początku, byli ostrożni.
- Trochę w szoku byłem. Nawet nie pomyślałem, dlaczego tu wylądowali, trochę to było dziwne - powiedział pan Artur.
- Ja się trochę wystraszyłam - przyznaje Jadwiga Rząca, mieszkanka okolicy. - Byłam przed domem i widziałam, że lecą takie maszyny duże. Po chwili mąż mówił, że oni siadają. Zadzwoniłam do gminy zapytać, czy wiedzą, co się dzieje - dodaje.
Ludzi więcej niż w kościele
Gdy tylko opadły tumany kurzu, na polu rzepaku zaczęło pojawiać się coraz więcej osób. - Sto osób może było. Każdy do każdego dzwonił, bo Amerykanie to sensacja. Nikt się nie spodziewał, że tutaj akurat wylądują - zapewnia jeden z okolicznych mieszkańców.
- No, ludzi było dość sporo, chyba więcej niż w kościele się spotkało - potwierdza pan Artur.
- Amerykanie sami podeszli do nas, żeby zapytać, gdzie wylądowali, o nazwę miejscowości - relacjonuje Waldemar Krukowski, który jako jeden z pierwszych pojawił się na polu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej, gdzie we wtorek usiadły gigantyczne amerykańskie maszyny.
- Bałem się z początku, zapytałem, czy mogę zrobić fotkę. Pozwolili, a potem sami zaproponowali, żeby siąść za sterami Blackhawka, wejść do Chinooka i zobaczyć ładownię, pokazali karabiny - dodaje.
Zgubili się we mgle, dostali informator gminny
Pięć śmigłowców bojowych Blackhawk i jeden transportowy Chinook wylądowały na polu rzepaku w miejscowości Gruta we wtorek po południu. Dowódca miał tłumaczyć, że byli do tego zmuszeni, bo stracili orientację z powodu gęstej mgły. Amerykańskie maszyny odleciały po około dwóch godzinach.
Na miejsce lądowania przyjechała sama wójt gminy Gruta, która po wysłuchaniu wyjaśnień amerykańskiego dowódcy przekazała mu informator.
"Przywitali nas kawą i wypiekami"
W środę wieczorem redakcja "Faktów TVN" otrzymała oficjalny komunikatu amerykańskiej ambasady, która potwierdza, że w Grucie wylądowali żołnierze z 12. Brygady Lotnictwa Bojowego US Army. Ambasada potwierdza, że transportowiec oraz pięć śmigłowców musiały wylądować na polu z powodu złych warunków atmosferycznych.
Doceniono także ciepłe przyjęcie żołnierzy, kawę i wypieki, którymi ich częstowano. - To wszystko pokazuje jak silne są relacje między Polakami i Amerykanami – czytamy w oświadczeniu.
Tutaj lądowały śmigłowce:
Autor: md/i/aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Gazeta Pomorska