16 miejsc, w których można ustawić słupki blokujące wjazd samochodom wyznaczyła na "Monciaku" sopocka policja. Służby, które jeszcze tydzień temu nie chciały słyszeć o blokadach mają jednak swoje wymagania. Słupki muszą być "składane, dobrze zabezpieczone, żeby nie można było ich zniszczyć albo zablokować". Prezydent Sopotu jednak zdania nie zmienił i nie chce stawiać blokad.
Choć w ubiegłym tygodniu sopockie służby były zdecydowanie przeciwne stawianiom blokad na "Monciaku" postanowiły tę kwestię jeszcze raz przeanalizować. W ten sposób powstała lista miejsc, w których składane słupki mogłyby stanąć.
- Po ostatnich wydarzeniach z Sopotu razem z komendantem straży pożarnej przeprowadziliśmy taką wizję lokalną na "Monciaku". W ten sposób chcieliśmy sprawdzić, jak można zabezpieczyć ul. Bohaterów Monte Cassino przed kierowcami, którzy mogliby próbować wjechać na deptak - mówi Karina Kamińska z sopockiej policji.
Udało się wyznaczyć 16 miejsc, z których jest bezpośredni wyjazd na "Monciak". Wśród nich najważniejsze są wyjazdy z ulic: Kościuszki, Dworcowej, Puławskiego, Haffnera, Bema czy Królowej Jadwigi.
- Tam mogłyby stanąć takie słupki. Policjanci chcieliby także, żeby blokady znalazły się przy wyjeździe z alei Franciszka Mamuszki i Powstańców Warszawy, obie prowadzą do molo - dodaje Kamińska.
Jak zaznacza wszystkie słupki byłyby ruchome. - Można je złożyć wciskając przycisk na pilocie. Trzeba by je też odpowiednio zabezpieczyć przed wandalami - wyjaśnia rzeczniczka sopockiej policji.
Składane, dobrze zabezpieczone i niezniszczalne
Swoje stanowisko ws. blokad zmieniła też sopocka straż pożarna, która razem z policją sprawdzała miejsca, z których da się bezpośrednio wjechać na "Monciak". Strażacy mają jednak swoje wymagania.
- Muszą być składane, dobrze zabezpieczone, żeby się nie dało ich jakoś zniszczyć albo zablokować. Musi być też jakiś plan, co w sytuacji, kiedy nie będzie prądu albo zepsuje się system, który pozwala je składać - mówi bryg. Adam Polakowski, komendant sopockiej straży pożarnej.
Zaznacza jednak, że "im mniej takich słupków tym lepiej", ale te 16 miejsc, które wyznaczyli, to te najbardziej kłopotliwe według nich.
"Nie ma zgody na stawianie słupków w Sopocie"
Prezydent kurortu jednak w dalszym ciągu nie chce słyszeć o montażu blokad uniemożliwiających samochodom wjazd na deptak. Jacek Karnowski mimo sugestii sopockich służb nie zgadza się na grodzenie "Monciaka".
- Nie ma zgody na stawianie słupków w Sopocie, prezydent poznał stanowisko służb w tej sprawie, ale nie zmienił zdania - podkreśla Magdalena Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.
Szaleńczy rajd po Sopocie
19 lipca po godz. 23.00 Michał L. staranował 23 osoby na popularnym sopockim deptaku. Kierowcę hondy zatrzymali turyści, potem przejęła go policja, prawdopodobnie ocalając od samosądu. Prokurator wszczął już śledztwo spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyźnie może grozić do 10 lat więzienia.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. 32-letni mieszkaniec Redy przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale odmówił składania wyjaśnień. Wobec mężczyzny zastosowano trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Sprawą zajmuje się prokuratura okręgowa w Gdańsku. W postępowaniu mają być badane wszystkie aspekty sprawy, w tym szybkość i sposób działania policji oraz innych służb przed i po zdarzeniu. Prokuratura ma przyjrzeć się m.in. sprawie zgłoszeń o szybko jadącym aucie poruszającym się z Gdyni w kierunku Sopotu.
Zobacz rajd po sopockim molo:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24