5 tys. zł za pomoc w ustaleniu podpalaczy platformy obserwacyjnej

Pożar nie był pierwszym aktem wandalizmu w rezerwacie, wcześniej niszczono m.in. tablice informacyjne
Pożar nie był pierwszym aktem wandalizmu w rezerwacie, wcześniej niszczono m.in. tablice informacyjne
Źródło: WWF | Anna Kassolik
Nagrodę za pomoc w ustaleniu sprawców podpalenia platformy służącej do obserwacji ptaków i fok przeznaczyli przyrodnicy. Obiekt, świeżo postawiony w rezerwacie przyrody Mewia Łacha w Gdańsku-Sobieszewie, spłonął kilka dni temu.

O wyznaczeniu nagrody poinformował Szymon Bzoma z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych "Kuling", która od kilku lat opiekuje się rezerwatem Mewia Łacha. Bzoma wyjaśnił, że środki na nagrodę będą pochodzić z funduszy organizacji.

Spłonęła doszczętnie

Na zgliszcza platformy obserwacyjnej natknęli się w ostatnią środę rano pracownicy, którzy stawiali obiekt. Budowla była już niemal skończona - w piątek 12 kwietnia miał nastąpić jej odbiór techniczny.

Członkowie Grupy Badawczej są przekonani, że stojąca pośród nadmorskich piasków platforma została podpalona. Sprawę zgłoszono policji. Funkcjonariusze wraz z biegłym do spraw pożarnictwa dokonali oględzin pogorzeliska i zabezpieczyli na miejscu ślady.

Jak poinformowali członkowie Grupy Badawczej, już wcześniej trzykrotnie dewastowano elementy ponad dwukilometrowej ścieżki edukacyjnej, której częścią miała być platforma obserwacyjna. Ktoś przecinał wyznaczające ścieżkę liny i zniszczył ustawione wzdłuż niej tablice informacyjne.

90 tys. poszło z dymem

Budowa wieży obserwacyjnej kosztowała ponad 90 tys. zł. Inwestycję sfinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku oraz Grupa Lotos.

Budowa platformy obserwacyjnej rozpoczęła się w marcu tego roku. Wykonana została z relumatu - tworzywa sztucznego uzyskanego z recyclingu, poręcze i ścianki były drewniane. Obiekt miał 3,5 metra wysokości. Platformę zaprojektowano tak, by jednorazowo mogło na niej przebywać 20 osób.

Rezerwat przyrody

Rezerwat przyrody Mewia Łacha utworzono w 1991 r. w celu ochrony ptaków migrujących, które na trasie wędrówki znajdują tutaj dogodne miejsce do odpoczynku i żerowania, a także dla gatunków gnieżdżących się bezpośrednio na piasku: sieweczek, rybitw białoczelnych, rzecznych i ostrygojadów.

Od 2007 r. w rezerwacie gnieżdżą się ponownie po 16 latach przerwy rybitwy czubate - to jedyna kolonia tych ptaków w Polsce. Na terenie Mewiej Łachy można też spotkać foki.

Ze względu na unikatowe w skali kraju i Europy wartości przyrodnicze, Mewia Łacha została wpisana na listę obszarów Natura 2000.

Rezerwat przyrody Mewia Łacha położony jest na części Wyspy Sobieszewskiej oraz po wschodniej stronie Przekopu Wisły.

Spłonęła platforma obserwacyjna w rezerwacie Mewia Łacha

Autor: ws//ec / Źródło: PAP

Czytaj także: