Do poniedziałku w częściach Kolorado i Wyoming spadło nawet 91 centymetrów śniegu, co stanowi rekordowe ilości. Trwające od weekendu burze śnieżne w tym regionie Stanów Zjednoczonych określane są jako największe od około dwóch dekad.
Do sobotniego wieczora w Teksasie odnotowano co najmniej pięć tornad. W pobliżu miasta Happy żywioł uszkodził co najmniej jeden dom i zerwał linie energetyczne. Z niektórych miejsc ewakuowano mieszkańców.
Śnieg w amerykańskim stanie Kolorado już zaczął padać, ale to tylko zapowiedź tego, co na kolejne godziny synoptycy przewidują dla części USA. Oprócz śnieżyc, w prognozach widoczne są grożące powodziami błyskawicznymi ulewy i tornada.