huragan

huragan

Barry się zbliża, opuszczają domy. Trump ogłasza stan wyjątkowy

Prezydent USA Donald Trump ogłosił stan wyjątkowy w Luizjanie w związku ze zbliżaniem się do jej wybrzeży burzy tropikalnej Barry. Stanowe służby zostały postawione w stan gotowości, ewakuowano część mieszkańców. Ci, którzy zostali, gromadzą zapasy wody i żywności. Według meteorologów sztorm może nabrać na sile i stać się huraganem.

Sezon na huragany. Prognozy NOAA

Od początku czerwca do końca listopada trwa sezon huraganowy. Prognozy amerykańskiego Narodowego Centrum Huraganów podają, że najbliższy niewiele będzie się różnił od ostatnich. Eksperci ostrzegają, aby być przygotowanym na każdą ewentualność.

"Ludzie są przerażeni". Willa niesie ulewny deszcz

Mieszkańcy Meksyku przygotowują się na przyjście huraganu czwartej kategorii - Willi. Żywioł uderzyć ma po południu, ale już przynosi pierwsze podtopienia. Prędkość wiatru dochodzi do 225 kilometrów na godzinę.

Ponad 30 zabitych przez huragan Michael

Porywy wiatru dochodziły do 250 kilometrów na godzinę, przez co wiele miejsc na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych zostało zdewastowanych. Huragan Michael zebrał też śmiertelne żniwo. Z najnowszych informacji wynika, że nie żyje ponad 30 osób.

"To wygląda okropnie, nie mogę na to patrzeć". Siła Michaela była ogromna

Południowo-wschodnie wybrzeże USA próbuje podnieść się po przejściu potężnego huraganu Michael, który uderzył w ten region w środę. Do 18 wzrósł bilans ofiar, ale jak informują służby ratunkowe, zabitych może być więcej. Wiele miejsc jest kompletnie zniszczonych. Ponad 1,1 miliona odbiorców nie ma prądu.

Dlaczego Michael to "potwór"?

Cyklon post tropikalny Michael przyniósł wiele strat w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych. Drzewa padały na linie energetyczne, co sprawiło, że setki tysięcy odbiorców nie miało prądu. Za siłę Michaela odpowiadała w znacznej mierze wysoka temperatura wody, nad którą się przemieszczał.

"Michael to potworny żywioł i staje się coraz groźniejszy". W środę uderzy we Florydę

Wiatr o prędkości przekraczającej 180 kilometrów na godzinę, czterometrowe fale, przerwy w dostawie prądu i zniszczona infrastruktura - na to szykują się mieszkańcy Stanów Zjednoczonych na kilkanaście godzin przed uderzeniem huraganu Michael. Pierwsza na jego drodze jest Floryda. - Huragan Michael to potworny żywioł i staje się coraz groźniejszy - mówił gubernator Florydy Rick Scott na wtorkowej konferencji prasowej.