Sportowiec, artysta, przyjaciel. Bliscy 31-letniego Ramana Bandarenki, zmarłego po brutalnym pobiciu przez zamaskowanych mężczyzn w Mińsku, opowiadają, jakim był człowiekiem.
"Żadnych podstaw, po prostu przyszli i zabrali wszystko, co było. O co gazeta jest podejrzana, milicja nie informuje" - relacjonowała dziennikarka Maryja Koktysz.
Kilka tysięcy osób wzięło udział w marszu emerytów w Mińsku przeciwko Alaksandrowi Łukaszence. W stolicy protestowali również lekarze. Doszło do zatrzymań.
Dziennikarzy zatrzymano w niedzielę, gdy przeciwnicy reżimu Alaksandra Łukaszenki wyszli na ulice, by wziąć udział w marszach pod hasłem "Dziady przeciwko terrorowi".