Białoruś połączyła europosłów. "Pozostaje jeszcze wiele do zrobienia"

Źródło:
PAP
Przeciw protestującym emerytom milicja w centrum Mińska użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego
Przeciw protestującym emerytom milicja w centrum Mińska użyła granatów hukowych i gazu łzawiącegoTUT.BY
wideo 2/21
Przeciw protestującym emerytom milicja w centrum Mińska użyła granatów hukowych i gazu łzawiącegoTUT.BY

Grupa kilkudziesięciu europosłów stanęła ponad podziałami i napisała wspólny list do szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Postulują, by Unia Europejska zorganizowała międzynarodową konferencję darczyńców na rzecz demokratycznej Białorusi.

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

List powstał z inicjatywy szefa delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw relacji z Białorusią Roberta Biedronia. Podpisali się pod nim także inni polscy europosłowie z różnych frakcji: Anna Fotyga, Beata Mazurek, Joanna Kopcińska, Beata Kempa, Anna Zalewska, Ryszard Czarnecki, Elżbieta Rafalska, Adam Bielan, Witold Waszczykowski z EKR, Janina Ochojska, Andrzej Halicki, Róża Thun, Tomasz Frankowski, Radosław Sikorski, Krzysztof Hetman z EPL oraz Bogusław Liberadzki i Łukasz Kohut z grupy socjalistów.

"Pozostaje jeszcze wiele do zrobienia"

Europosłowie wskazują w liście, że sytuacja na Białorusi jest ciągle bardzo trudna, a od trzech miesięcy Białorusini walczą o swoje podstawowe prawa, w tym o prawo do wolności i demokracji, podczas gdy reżim reaguje na to jedynie brutalnością i przemocą.

"UE musi nadal wspierać ludność Białorusi na wszelkie możliwe sposoby, w tym za pomocą środków finansowych. Chociaż z zadowoleniem przyjmujemy podjęte dotychczas działania - takie jak decyzja o przyznaniu dodatkowych środków w wysokości 53 mln euro - w tym zakresie pozostaje jeszcze wiele do zrobienia" - wskazują europosłowie.

Przypominają, że w swoich konkluzjach z 1 października Rada Europejska wezwała Komisję Europejską do przygotowania kompleksowego planu wsparcia gospodarczego dla demokratycznej Białorusi, podczas gdy Parlament Europejski ostatnio wezwał UE do zorganizowania konferencji darczyńców na rzecz demokratycznej Białorusi. Taka konferencja - jak wskazują - zgromadziłaby międzynarodowe instytucje finansowe, kraje G7, państwa członkowskie i instytucje UE, a także inne podmioty, które chcą zadeklarować pakiet finansowy o wartości wielu miliardów euro.

"Dałoby to nam wyjątkową okazję, aby wesprzeć przyszłe reformy demokratyczne, modernizację gospodarki kraju i pomóc białoruskiemu społeczeństwu w tych przemianach. W związku z tym chcielibyśmy zapytać, czy Europejska Służba Działań Zewnętrznych rozpoczęła opracowywanie koncepcji konferencji darczyńców dla Białorusi i czy ma pan jakiś wstępny harmonogram dotyczący tej cennej inicjatywy?" - piszą europosłowie w liście. W podsumowaniu wskazują, że Parlament Europejski liczy, iż Josep Borrell obejmie przewodnictwo w tym ważnym zadaniu.

Protesty po wyborach

Protesty na Białorusi trwają od 9 sierpnia, kiedy odbyły się wybory prezydenckie. Według oficjalnych wyników zwyciężył w nich Alaksandr Łukaszenka, zdobywając ponad 80 procent głosów. Jego rywalkę, kandydatkę opozycji Swiatłanę Cichanouską, miało poprzeć 10 procent głosujących.

Uczestnicy akcji protestacyjnych nie uznają tych wyników i domagają się powtórnych wyborów. Wyników nie uznało również wiele krajów europejskich, a także Unia Europejska i Parlament Europejski.

Autorka/Autor:tas

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: