Krążył po szpitalnych korytarzach i okradał pacjentów

Szpitalny złodziej zatrzymany. Grasował w całej Polsce (zdjęcie ilustracyjne)
Szczecin
Źródło: Google Earth

Przez kilka miesięcy krążył po szpitalnych korytarzach. Wchodził na sale, gdzie spali pacjenci. Udając krewnego lub personel medyczny nie wzbudzał niczyich podejrzeń. Wykorzystując to okradał pacjentów w kilku miastach w Polsce. 54-latek został zatrzymany w Szczecinie. Teraz policja szuka osób pokrzywdzonych.

Funkcjonariusze z Komisariatu Szczecin-Niebuszewo, we współpracy z personelem szpitali oraz ofiarami, ujawnili niebezpieczną działalność przestępczą 54-latka.

Ustalono, że mężczyzna wyszedł na wolność w listopadzie 2023 roku. Do końca stycznia br. okradł pacjentów w kilkunastu miastach. Przyznał się do kradzieży w Jaworznie, Gdańsku, Świnoujściu, Gdyni, Krakowie, Oławie, Warszawie, Szczecinie.

- Sprytny złodziej, wykorzystując chwile nieuwagi pacjentów, wchodził pewnym krokiem na sale szpitalne czy korytarze, często udając osobę odwiedzającą, członka personelu medycznego czy nawet dalekiego krewnego, który przyszedł w odwiedziny. Często po prostu podchodził do śpiącego pacjenta, zabierał pieniądze i inne wartościowe rzeczy z jego szafki, czy torebki, po czym wychodził, jakby nic szczególnego się nie wydarzyło - przekazała szczecińska policja.

Jego ofiary były najczęściej śpiące lub otępione lekami, co ułatwiało mu proceder.

- Dodatkowym "atutem" złodzieja była jego aparycja, elokwencja i wygląd zewnętrzny mężczyzny. Nie wzbudzał żadnych podejrzeń. Do czasu, aż nie został zauważony przez personel szpitalny po zgłoszeniu pacjentki, która nie dała się okraść - poinformowali funkcjonariusze.

Policja powiązała fakty

W podobnym czasie wpłynęło kolejne zgłoszenie, dotyczące kradzieży karty płatniczej na terenie innego szpitala. Funkcjonariusze szybko połączyli oba zdarzenia, dzięki czemu sprawca został zidentyfikowany, namierzony i zatrzymany.

Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Policjanci poszukują osób, które w okresie od końca listopada 2023 roku do końca stycznia br., mogły zostać przez niego okradzione.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: