Pułkownik Bartosz Okoniewski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu przekazał, że szósta osoba usłyszała zarzuty w sprawie zgubionych min. To kapral, a zarzut dotyczy samowolnego dysponowania przez żołnierza środkami walki.
Kapral ze Składu Materiałowego Mosty jest szóstą osobą, która usłyszała prokuratorskie zarzuty w sprawie zaginięcia min. Pułkownik Bartosz Okoniewski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu przekazał, że w toku postępowania ujawniono inne okoliczności. - Podejrzany miał samowolnie dysponować materiałami wybuchowymi - dodał.
Mężczyzna usłyszał zarzut z artykułu 358 par.1 kk, który mówi o samowolnym dysponowaniu przez żołnierza środkami walki. Grozi za to do trzech lat więzienia.
Miny odnaleziono niedaleko magazynu IKEA
Latem zeszłego roku, w trakcie rozładunku pociągu z wojskowym sprzętem pod Szczecinem, żołnierze nie wyładowali całego transportu. W jednym z wagonów pozostawiono 240 min przeciwczołgowych, które odnaleziono później na bocznicy niedaleko magazynu IKEA. Potwierdziła to portalowi Onet prezeska IKEA Industry Poland Małgorzata Dobies-Turulska.
Od sierpnia w tej sprawie trwa śledztwo. Początkowo zarzuty dotyczące braku nadzoru nad minami przedstawiono czterem osobom - trzem żołnierzom ze składu materiałowego Mosty (woj. zachodniopomorskie) i żołnierzowi ze składu materiałowego Hajnówka (woj. podlaskie).
Później zarzuty usłyszał także ówczesny komendant składu amunicji w Mostach mjr Zbigniew P., który zamiast powiadomić odpowiednie służby o incydencie "zaczął szukać zagubionych min na własną rękę, prawdopodobnie licząc na to, że sprawa nie ujrzy światła dziennego".
Śledztwo w tej sprawie prowadzi dział do spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo.
Autorka/Autor: MR/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24