Mecenas Rafał Gawęcki, obrońca ginekolożki Marii Kubisy, której postawiono zarzuty popełnienia pięciu przestępstw polegających na udzielaniu pomocy w przerwaniu ciąży, odniósł się w rozmowie z TVN24 do oświadczenia śledczych dotyczących kwestii proceduralnych. Chodzi o doręczenie pisemnego uzasadnienia. W jego ocenie to uzasadnienie "nie spełnia wymogów formalnych". - To jest dosłownie pięć linijek tekstu, taka ogólna formuła - precyzował.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie poinformowała 22 listopada o przedstawieniu ginekolożce Marii Kubisie (zgodziła się na publikację swojego imienia, nazwiska oraz wizerunku), "zarzutów popełnienia pięciu przestępstw polegających na udzielaniu kobietom ciężarnym pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży".
"Zarzuty przedstawiono w oparciu o zgromadzone w toku śledztwa dowody, w tym zeznania świadków, oględziny zawartości telefonu Marii K. oraz informacje zawarte w zatrzymanych dokumentach" – poinformowała w komunikacie prokuratura.
Według ustaleń śledczych, Maria Kubisa w swoim gabinecie lekarskim "sprzedawała pacjentkom lek o działaniu wczesnoporonnym oraz instruowała, co do sposobu przyjęcia tabletki tak, aby doszło do przerwania ciąży u pacjentki". "W toku śledztwa ustalono, że dochodziło w toku wizyt lekarskich do sytuacji, w których Maria K. nie przeprowadzała wywiadu ani badania lekarskiego i nie sporządzała dokumentacji medycznej z wizyty. Podejrzana nie ustalała, czy zaistniały określone ustawowo przesłanki do przerywania ciąży" – podała Prokuratura Regionalna w Szczecinie.
Prokuratura "stanowczo zaprzecza", że miało dojść "do naruszenia gwarancji procesowych podejrzanej"
Natomiast kilka dni później, 25 listopada, w kolejnym komunikacie "stanowczo zaprzeczyła", aby w ramach śledztwa "w toku wykonywania z Marią K. czynności w postaci ogłoszenia postanowienia o przedstawieniu zarzutów doszło do naruszenia gwarancji procesowych podejrzanej i nieuprawnionego ograniczenia jej prawa dostępu do informacji o treści przedstawionych jej zarzutów".
"Nadmienić należy, iż po ogłoszeniu zarzutu Maria K. nie złożyła wniosku o jego ustne uzasadnienie. Nieuprawnionym jest zatem publicznie formułowany przez jej obrońcę zarzut o nieprzekazaniu podejrzanej ustnego uzasadnienia zarzutu" - dodano.
"Udostępnienie podejrzanej i jej obrońcy treści zarzutu wraz z jego uzasadnieniem zostało zrealizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. W dniu 22 listopada 2023 r. podejrzana złożyła wniosek o doręczenie jej pisemnego uzasadnienia postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Dokument taki został niezwłocznie sporządzony i już po dwóch dniach, tj. w dniu 24 listopada 2023 r. przesłany do podejrzanej i do jej obrońcy" - przekazano.
Mecenas Gawęcki: uzasadnienie nie spełnia wymogów formalnych
Mecenas Rafał Gawęcki, pełnomocnik doktor Kubisy, powiedział w sobotę w rozmowie z TVN24, że "uzasadnienie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, a w zasadzie uzasadnienie postanowienia o uzupełnieniu, otrzymał w środę 29 listopada". - Natomiast jeżeli chodzi o samą treść tego uzasadnienia, to mogę powiedzieć, że to jest dosłownie pięć linijek tekstu, taka ogólna formuła, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy - w tym zeznania świadków, dane zabezpieczone w nośnikach oraz dokumenty - uzasadniają podejrzenie popełnienia przestępstwa. No i to jest w zasadzie całe uzasadnienie - powiedział.
- W mojej ocenie takie uzasadnienie nie spełnia wymogów formalnych określonych w przepisach, bowiem przepisy wyraźnie mówią o tym, że uzasadnienie powinno zawierać w szczególności wskazanie faktów i dowodów. W mojej ocenie takie uzasadnienie czyni zadość przepisom Kodeksu postępowania karnego - kontynuował.
Mecenas Gawęcki przyznał również, że "nie do końca rozumie" oświadczenie prokuratury z 25 listopada. - Mam wrażenie, że prokuratura polemizuje sama ze sobą, używając do tego wyrwanych z kontekstu elementów moich wypowiedzi. Nie jest natomiast prawdą, jak to zostało przedstawione w oświadczeniu, że doktor Kubisa nie składała wniosku o ustne uzasadnienie. Takie żądanie zostało zawarte na dokumencie postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Zachęcam prokuraturę do przeczytania tego oświadczenia - dodał.
Adwokat mówił także o tym kiedy zostało wysłane uzasadnienie. Według komunikatu prokuratury zostało ono wysłane 24 listopada. - Mogę opierać się na informacjach, które ja mam i które ja sprawdziłem. Nie ukrywam, że byłem trochę zaskoczony tym, że prokuratura tak szybko wysłała mi uzasadnienie postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Sprawdziłem - po tym, jak otrzymałem ten dokument w środę 29 listopada - kiedy ono zostało nadane na poczcie. Ze strony Poczty Polski wynika, że ten dokument został nadany nie 24 listopada, czyli w piątek, (...), ale już później, to jest w poniedziałek 27 listopada - mówił dalej mecenas.
Sprawa doktor Marii Kubisy
Doktor Maria Kubisa nie przyznaje się do zarzucanych jej przez prokuraturę zarzutów. Grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.
Maria Kubisa prowadzi w Szczecinie prywatny gabinet lekarski, pracuje w szpitalu w Nowogardzie, jest też ordynatorką ginekologii w szpitalu w przygranicznym niemieckim mieście Prenzlau.
W styczniu tego roku funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dokumentację pacjentek prowadzoną od 1996 r. Została zwrócona dopiero po blisko dwóch miesiącach.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24