Mężczyzna wjechał na parking i staranował paczkomat w Policach (woj. zachodniopomorskie). Przechodnie zabrali mu kluczyki od samochodu i wezwali policję. 45-latek "nie był w stanie utrzymać równowagi", badanie alkomatem pokazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo nie posiadał prawa jazdy. Mężczyzna tłumaczył się tym, że przyjechał do sklepu po piwo.
Do zdarzenia doszło 2 marca na ulicy Dworcowej w Policach. Na tamtejszy przysklepowy parking wjechał samochód marki Daewoo, którego kierowca staranował paczkomat. Przechodnie, którzy byli świadkami zdarzenia, odebrali mężczyźnie kluczyki od samochodu i wezwali policję.
"45-latek z uwagi na upojenie alkoholem nie był w stanie samodzielnie utrzymać równowagi. Po przebadaniu mężczyzny alkomatem okazało się, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu" - czytamy w policyjnym komunikacie. Dodatkowo nie posiadał prawa jazdy.
Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że przyjechał do sklepu po piwo. 45-latek został zatrzymany przez policjantów. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i bez prawa jazdy odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: tvn24.pl, KPP Police
Źródło zdjęcia głównego: Policja