Współrządzący dotychczas na Litwie socjaldemokraci, którzy w październikowych wyborach parlamentarnych zdobyli jedynie 17 mandatów w 141-osobowym Sejmie, postanowili w piątek utworzyć koalicję z Litewskim Związkiem Chłopów i Zielonych (LVŻS), który wygrał wybory.
Przystąpienie do koalicji poparła Rada Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) obradująca w piątek wieczorem.
Po wyborach parlamentarnych z 23 października, w których zdecydowanie zwyciężył Litewski Związek Chłopów i Zielonych, zdobywając 56 mandatów, nie było wiadomo, jakie poglądy będą dominowały w przyszłym litewskim rządzie: prawicowe czy lewicowe.
Przewodniczący LVŻS Ramunas Karbauskis był zwolennikiem tworzenia szerokiej koalicji i rządu fachowców. Jednakże zarówno konserwatyści, jak i socjaldemokraci sceptycznie oceniali możliwość współpracy.
Tygodniowe negocjacje
Rozmowy w sprawie sformowania koalicji LVŻS prowadził ponad tydzień, zarówno z konserwatystami z partii Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, która zdobyła 31 mandatów, jak i z socjaldemokratami.
LVŻS przyznaje, że koalicja z konserwatystami miałaby więcej miejsc w parlamencie, ale nie udało mu się osiągnąć porozumienia ze Związkiem Ojczyzny.
Niewykluczone, że do koalicji Związku Chłopów i Zielonych z socjaldemokratami dołączą inne ugrupowania, z wyjątkiem konserwatystów i liberałów.
Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin, mającej osiem mandatów, poinformował w tym tygodniu, że jego partia nie prowadzi żadnych rozmów w sprawie koalicji, ale - jak zaznaczył - "współpraca ze Związkiem Chłopów i Zielonych będzie możliwa ze względu na podobieństwo programowe obu partii".
Autor: dln / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Cc | Pulsaras