Czteroletnia dziewczynka zginęła po tym, jak ojciec zrzucił ją z mostu do rzeki - poinformowała australijska policja. Do tragedii doszło na moście West Gate w Melbourne, w Australii.
Świadkowie zeznali, że 35 letni mężczyzna zatrzymał samochód na moście i przerzucił dziecko do rzeki. Dziewczynka spadła z wysokości 58 metrów do rzeki Yarra.
Reanimacja się nie powiodła
Na miejsce przyjechało pogotowie. Ratownicy podjęli próbę ratowania dziewczynki. - Sanitariusze przez około 50 minut próbowali ratować dziecko na miejscu zdarzenia. Następnie dziecko przewieziono do Royal Children's Hospital - powiedział członek zespołu medycznego, Trevor Weston.
Dziewczynka zmarła w szpitalu. Ojca dziecka aresztowano w godzinę po zdarzeniu, w śródmieściu Melbourne. Mężczyzna został oskarżony o morderstwo. Motywy jego czynu nie są znane.
Źródło: news.com.au,PAP