- Mamdani pokonał w prawyborach Partii Demokratycznej 11 kandydatów, w tym byłego gubernatora stanu Andrew Cuomo. Zgodnie z ogłoszonymi we wtorek wynikami zdobył 56 procent wszystkich głosów.
- Już w kampanii 33-latek musiał mierzyć się z dużym hejtem. We wtorek głos w jego sprawie zabrał Donald Trump. Prezydent wskazał, kogo sam wolałby zobaczyć w ratuszu.
- Eksperci zgodnie wskazują, że do jesiennych wyborów wiele się jeszcze może zmienić. Już sama mnogość kandydatów sprawia, że ich wynik jest trudny do przewidzenia.
Zohran Mamdani nie przestaje budzić emocji. Ku powszechnemu zaskoczeniu 33-latek wygrał zorganizowane w ubiegłym tygodniu prawybory na burmistrza Nowego Jorku i został oficjalnym kandydatem Partii Demokratycznej na to stanowisko. Choć jeszcze kilka miesięcy temu jego rozpoznawalność była znikoma, samorządowcowi udało się pokonać w wyścigu świetnie znanego nowojorczykom od lat Andrew Cuomo.
Jeśli Mamdani wygra zaplanowane na jesień wybory, zostanie pierwszym nowojorskim burmistrzem - wyznawcą islamu. Dołączy też do stosunkowo niewielkiego grona osób otwarcie określających się jako zwolennicy socjalizmu, którym udało się wygrać wybory samorządowe w USA. Obie te kwestie są już teraz wykorzystywane przez jego krytyków do podważania kandydatury, czy wprost - obrażania go.
Trump o obywatelstwie Mamdaniego
Andy Ogles, skrajnie prawicowy kongresmen ze stanu Tennessee, zażądał ostatnio odebrania Mamdaniemu obywatelstwa, sugerując, że podczas procesu naturalizacji mógł on ukrywać swoje rzekome "poparcie dla terroryzmu". Mamdani urodził się w Ugandzie, a do Stanów Zjednoczonych przeprowadził się w wieku 7 lat. Obywatelem USA jest od 2018 roku. Inni republikanie sugerowali, że podczas składania dokumentów 33-latek mógł zataić fakt, iż - jak twierdzą - jest komunistą.
Do dyskusji na ten temat dołączył we wtorek Donald Trump. "Słuchajcie, nie potrzebujemy komunisty w tym kraju, ale jeśli takiego mamy, będę go bardzo uważnie obserwował w imieniu narodu" - mówił Trump, cytowany przez ABC News. Prezydent powiedział też, że zdaniem wielu Mamdani "jest w kraju nielegalnie". - Musimy się wszystkiemu przyjrzeć - dodał. Gdy jeden z dziennikarzy przypomniał, że Mamdani mówił niedawno, iż jako burmistrz nie będzie współpracował z odpowiedzialnymi za deportacje agentami ICE, Trump odparł: "cóż, w takim razie trzeba będzie go aresztować".
Na odpowiedź Mamdaniego nie trzeba było długo czekać. "Prezydent Stanów Zjednoczonych właśnie zagroził, że mnie aresztuje, pozbawi obywatelstwa, umieści w obozie zatrzymań i deportuje. Nie dlatego, że złamałem jakiekolwiek prawo, ale dlatego, że nie pozwolę ICE terroryzować naszego miasta" - napisał na X 33-latek. Jego zdaniem słowa Trumpa "to nie tylko atak na demokrację", ale też próba zastraszenia każdego nowojorczyka, który "nie chce chować się w cieniu". "Nie zaakceptujemy tego" - zapowiedział Mamdani.
Samorządowiec odniósł się też do niedawnej pochwały prezydenta pod adresem Erica Adamsa, aktualnie urzędującego burmistrza Nowego Jorku, który o reelekcję ubiegać się będzie jako kandydat niezależny. Zdaniem Mamdaniego poparcie to wskazuje na pilną potrzebę zakończenia kadencji Adamsa.
Wybory na burmistrza Nowego Jorku
W poprzednich wyborach Adams był kandydatem demokratów. Ze względu na wcześniejsze oskarżenia o korupcję i brak jednoznacznego poparcia w szeregach partii, postanowił nie stawać do prawyborów. Poza nim jako kandydat niezależny na jesieni wystartować zamierza przegrany prawyborów - Andrew Cuomo. Były gubernator stanu jeszcze do niedawna postrzegany był jako faworyt do roli kandydata Partii Demokratycznej, ale został pokonany przez Mamdaniego. Na lokalnej scenie politycznej obecny jest on od lat. Ze stanowiska gubernatora zrezygnował w 2021 roku, w atmosferze skandalu wywołanego oskarżeniami o molestowanie seksualne. W listopadowych wyborach Mamdani zmierzy się także z republikaninem polskiego pochodzenia, Curtisem Sliwą.
Swoją kampanię Mamdani opiera o postulaty związane z obniżeniem kosztów życia nowojorczyków. Mówi m.in. o potrzebie zamrożenia czynszów, wprowadzenia bezpłatnych autobusów, utworzenia miejskiej sieci przystępnych cenowo sklepów spożywczych, czy zapewnienia powszechnej opieki nad dziećmi. Jak zauważa "The New York Times", realizacja tych postulatów może okazać się zdecydowanie trudniejsza, niż przedstawia to Mamdani, ale jego pomysły zdają się "znajdować oddźwięk" wśród mieszkańców miasta.
Autorka/Autor: Julia Wiśniewska//am
Źródło: ABC News, The New York Times, Washington Post, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: VINCENT ALBAN / THE NEW YORK TIMES / POOL/PAP/EPA