Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Źródło:
Reuters

Kontenerowiec Dali, który we wtorek uderzył w most w Baltimore, w przeszłości spowodował także inną kolizję. W lipcu 2016 roku, wypływając z portu w belgijskiej Antwerpii, uderzył w kamienne nabrzeże. Reuters opublikował nagranie z tego zdarzenia.

Kontenerowiec Dali we wtorek w nocy uderzył w most Francis Scott Key Bridge w Baltimore i doprowadził do jego zawalenia się. Jak podają media, ten sam statek kilka lat temu spowodował także inny wypadek. Wówczas, pływający obecnie pod banderą Singapuru kontenerowiec, należał do greckiej firmy Oceanbulk Maritime.

ZOBACZ TEŻ: Zawalił się most w Baltimore. Służby o szczegółach akcji ratunkowej

Kolizja kontenerowca w Antwerpii z 2016 roku

Do poprzedniej kolizji z udziałem tego kontenerowca doszło 11 lipca 2016 roku w porcie w belgijskiej Antwerpii. Gdy wypływał z terminala i miał kierować się w stronę Bremerhaven w Niemczech, mierzący 290 metrów długości statek uderzył w kamienne nabrzeże.

Teraz Reuters udostępnił krótkie nagranie z tamtej kolizji. Widać na nim między innymi zniszczony kadłub.

To nie pierwsza kolizja statku z Baltimore. W 2016 roku uderzył w nabrzeże w Belgii

Według ustaleń portalu Vessel Finder, monitorującego lokalizację statków w czasie rzeczywistym, w momencie zdarzenia pogoda była dobra, a przyczyną wypadku był błąd kapitana i pilota na pokładzie. Dali odniósł wówczas znaczne uszkodzenia. Przeprowadzona po incydencie inspekcja statku wykazała strukturalną wadę, którą określono jako "uszkodzenie kadłuba pogarszające jego zdolność żeglugową" - wynika z informacji zawartych w bazie Equasis gromadzącej dane o branży żeglugowej. Nikt nie został wtedy ranny, nie odnotowano również zanieczyszczenia wody.

CZYTAJ TEŻ: Trzy mosty w trzy miesiące. Ten w Baltimore nie był pierwszy

CZYTAJ TEŻ: Katastrofa mostu w Baltimore "może mieć długotrwałe skutki ekonomiczne i gospodarcze dla całego świata"

Po kolizji kontenerowiec pozostał w porcie Deurganckdok w Antwerpii w celu naprawy. Informację tę potwierdził rzecznik portu w rozmowie z agencją Reutera. - Generalną zasadą jest, że wypadki są badane, a statki mogą wypłynąć dopiero wtedy, gdy eksperci stwierdzą, że jest to bezpieczne - podkreślił. Kilka miesięcy po wypadku Dali został sprzedany singapurskiej spółce Grace Ocean i jest zarządzany obecnie przez Synergy Marine Corp.

Autorka/Autor:mjz

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Reuters