Katastrofa mostu w Baltimore "może mieć długotrwałe skutki ekonomiczne i gospodarcze dla całego świata"

Źródło:
TVN24 BiS
Dr hab. Bujak: długotrwałe skutki ekonomiczne i gospodarcze dla całego świata
Dr hab. Bujak: długotrwałe skutki ekonomiczne i gospodarcze dla całego świataTVN24
wideo 2/5
Dr hab. Bujak: długotrwałe skutki ekonomiczne i gospodarcze dla całego świataTVN24

Specjaliści zaczynają oceniać, że to może mieć długotrwałe skutki ekonomiczne, a także gospodarcze dla całego świata - powiedział dr hab. Andrzej Bujak o zawalonym moście w Baltimore w Stanach Zjednoczonych. Zaznaczył, że także port w Gdyni ma połączenie z portem w Baltimore. Z kolei prof. dr hab. inż. Jan Biliszczuk mówił, że zabrakło bardzo ważnych zabezpieczeń - sztucznych wysp i dalbów. - Filary tego mostu powinny być usytuowane na sztucznych wyspach, wtedy statek uderzyłby w wyspę, a dziobem nie dotknąłby mostu - tłumaczył na antenie TVN24 BiS.

W Baltimore w Stanach Zjednoczonych zawalił się most. Mająca 2,5 km konstrukcja runęła we wtorek w nocy, kiedy o godzinie 1.35 czasu lokalnego (6.35 w Polsce) uderzył w niego statek handlowy. - To, co możemy powiedzieć już z prawie stuprocentową pewnością, to fakt, że wykluczono jakiekolwiek podejrzenia związane z terroryzmem. To nie było działanie zaplanowane. To nie było działanie świadome - przekazał korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona, który był na miejscu zdarzenia. - Mamy do czynienia z wypadkiem - dodał.

ZOBACZ WIĘCEJ: Kamera "Faktów" TVN przy zawalonym moście >>>

Prawdopodobną przyczyną katastrofy była awaria zasilania, do jakiej doszło na płynącym pod singapurską banderą kontenerowcu. Zarejestrowane tuż przed wypadkiem nagrania uchwyciły, jak światła na jego pokładzie "gasną, po chwili się zapalają i znów gasną". - Najpewniej jednostka straciła sterowność i uderzyła w jedno z przęseł mostu - przekazał Wrona.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kluczowa przeprawa, symbol miasta. Co wiemy o moście w Baltimore?

Bujak: długotrwałe skutki ekonomiczne i gospodarcze dla całego świata

Dr hab. inż Andrzej Bujak z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu zwrócił uwagę, że katastrofa w Baltimore może przynieść skutki dla gospodarki na całym świecie. - Trudno mi sobie wyobrazić rozwiązanie tymczasowe, dlatego że cokolwiek postawimy w poprzek rzeki, to będzie blokować ósmy co do wielkości port w Stanach Zjednoczonych - zauważył.

Zaznaczył, że także port w Gdyni ma połączenie z portem w Baltimore. - Specjaliści zaczynają oceniać, że to może mieć długotrwałe skutki ekonomiczne, a także gospodarcze dla całego świata - powiedział dr hab. Bujak.

Ekspert mówił też, że most, który był wybudowany w latach 70. ubiegłego wieku, mógł spełniać inne standardy, nie uwzględniając przepływu cięższych statków. - Wszystkie obliczenia dotyczące wytrzymałości tej konstrukcji w razie uderzeń były prawdopodobnie przeliczane na zupełnie inne gabaryty czy nośność statków - ocenił.

- Warto się zastanowić, czy te wszystkie mosty, które są w pobliżu, są w stanie wytrzymać taką kolizję. Można też się zastanowić, dlaczego ten statek nie był na przykład asekurowany przez żaden z holowników - dodał.

Zawalił się most w Baltimore
Zawalił się most w Baltimore x.com/BNONews

Prof. Bliszczuk: filary mostu powinny być usytuowane na sztucznych wyspach

- Straszna katastrofa o bardzo dużych rozmiarach. Skutki są zarówno finansowe, jak i społeczne, bo jak słyszeliśmy, jest zablokowany port i utrudnienia komunikacyjne dużych rozmiarów - ocenił prof. dr hab. inż. Jan Biliszczuk z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego Politechniki Wrocławskiej.

Prof. Biliszczuk mówił, że most jest przykładem konstrukcji kratownicowej, których w "Ameryce jest bardzo dużo". - Większość dużych mostów amerykańskich przez Mississippi i inne duże rzeki, to są mosty kratownicowe. Na pewno most został zbudowany poprawnie. Tutaj nie ma co do tego żadnych wątpliwości - zaznaczył.

Zwrócił też uwagę na dwa elementy, które mogłyby zapobiec katastrofie. Według niego sztuczne wyspy mogłyby "wyhamować" statek. - Można mieć takie zastrzeżenia, że filary tego mostu powinny być usytuowane na sztucznych wyspach, gdyż wtedy statek uderzyłby w wyspę, a dziobem nie dotknąłby mostu. Wyspa by wyhamowała (uderzenie statku - red.) - tłumaczył.

Prof. Bliszczuk: odbudowa takiego mostu to kilkaset milionów dolarów
Prof. Bliszczuk: odbudowa takiego mostu to kilkaset milionów dolarówTVN24 BiS

Dodatkowym zabezpieczeniem byłyby dalby. - Zwykle ciek wodny o dużej ruchliwości statków jest chroniony dalbami. Tam też tego nie było - mówił.

- Amerykanie na pewno wyciągną wnioski, gdyż odbudowa takiego mostu to kilkaset milionów dolarów i straty społeczne są bardzo wysokie, bo przynajmniej przez rok czy półtora przeprawa będzie zablokowana - dodał. Jak zaznaczył, konieczna będzie odbudowa części mostu, która uległa katastrofie, a nie cały most.

"Żadna podpora nie jest w stanie tego wytrzymać"

Jak tłumaczył, w Europie nie ma mostu o "dokładnie takiej konstrukcji" jak w Baltimore. - Najbliższy taki most jest nad Kanałem Panamskim. (...) W Polsce mostów kratownicowych mamy bardzo dużo. O konstrukcji zbliżonej (do mostu w Baltimore - red.) jest most w Krakowie - mówił.

- Musimy pamiętać, że ten kontenerowiec miał około 300 metrów, czyli jego masa to jest 100 tysięcy ton. Taka rozpędzona masa, gdy uderza w taką podporę, to jest olbrzymia siła i żadna podpora nie jest w stanie tego wytrzymać - powiedział prof. Bliszczuk.

Autorka/Autor:ek//mrz

Źródło: TVN24 BiS