Zawalił się most w Baltimore. Służby o szczegółach akcji ratunkowej

Źródło:
CNN, TVN24
Zawalił się most w Baltimore
Zawalił się most w Baltimore
x.com/BNONews
Zawalił się most w Baltimore x.com/BNONews

Nurkowie prowadzą poszukiwania osób, które wpadły do wody po tym, jak we wtorek w nocy w Baltimore wskutek uderzenia kontenerowca zawalił się most. Komendant miejscowej straży pożarnej poinformował, że jak dotąd udało się uratować dwie osoby, poszukiwane są kolejne. Służby mówią o co najmniej siedmiu.

W Baltimore w amerykańskim stanie Maryland runął most Key Bridge. Jak informuje Reuters, most zawalił się po tym, jak uderzył w niego statek handlowy. Policja podała, że ​​została powiadomiona o zdarzeniu we wtorek o godzinie 1:35 czasu lokalnego (godz. 6:35 w Polsce). Według lokalnej rozgłośni WTOP News "wiele pojazdów" znajdujących się na moście wpadło do wody.

Uratowano dwie osoby

CNN informuje, powołując się na słowa komendanta straży pożarnej w Baltimore Jamesa Wallace'a, że we wtorek rano (czasu lokalnego) służby uratowały z wody dwie osoby. Jedna nie odniosła obrażeń, a druga w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Wallace potwierdził, że trwają poszukiwania co najmniej siedmiu kolejnych. - W tym momencie nadal aktywnie prowadzimy działania poszukiwawczo-ratownicze i tak będzie jeszcze przez jakiś czas - podkreślił.

W akcję zaangażowani są nurkowie. Wykorzystywane są podwodne drony, a także sonar i narzędzia do obserwacji w podczerwieni, które potwierdziły, że pod wodą znajdują się samochody. Helikoptery natomiast obserwują miejsce zdarzenia z powietrza.

Dziennikarz CNN Derek Van Dam poinformował, że temperatura wody w miejscu zawalenia się mostu wynosi około 9 st. C, co sprawia, że ​​akcja ratunkowa jest tym pilniejsza dla każdego, kto może znajdować się w wodzie. - Temperatura wody wynosząca około 9 stopni nie wydaje się aż tak niska, ale w rzeczywistości może być zabójcza - powiedział. - Woda odprowadza ciepło z organizmu około cztery razy szybciej niż zimne powietrze - dodał. Dziennikarz CNN przekazał również, że istnieje okres od jednej do trzech godzin, w którym organizm może wytrzymać tak niską temperaturę, a nurkowie "niezwłocznie" przystąpili do akcji ratunkowej.

Ogłoszono stan wyjątkowy

Komendant policji w Baltimore Richard Worley poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że ​​nie ma dowodów na to, że zderzenie statku z mostem, które doprowadziło do zawalenia Key Bridge, było zamierzone. - Absolutnie nic nie wskazuje na to, że doszło do aktu terroryzmu i że zrobiono to celowo - powiedział.

Gubernator Maryland Wes Moore w związku ze zdarzeniem wprowadził stan wyjątkowy. W oświadczeniu opublikowanym na platformie X podziękował ratownikom biorącym udział w akcji. "Jesteśmy wdzięczni odważnym mężczyznom i kobietom, którzy podejmują wysiłki na rzecz ratowania osób poszkodowanych w katastrofie i modlimy się o ich bezpieczeństwo. Pozostaniemy w ścisłym kontakcie z federalnymi, stanowymi i lokalnymi podmiotami, które prowadzą działania ratownicze, wciąż będziemy oceniać i reagować na tę tragedię" - możemy przeczytać.

ZOBACZ TEŻ: Kluczowa przeprawa, symbol miasta. Co wiemy o moście w Baltimore?

Autorka/Autor:jjk//az

Źródło: CNN, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/EPA/PAP