Zmasowany atak na infrastrukturę energetyczną Ukrainy

Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietowym na Odessę
Atak na stanowisko dowodzenia zgrupowania "Siewier". Ukraiński wywiad publikuje nagranie
Źródło: Wywiad wojskowy Ukrainy

W czwartek rano Rosja przeprowadziła zmasowany atak z użyciem rakiet i dronów na infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Wybuchy słychać było w Charkowie i Odessie. "Do ataków na obiekty energetyczne dochodzi w całej Ukrainie. Operator systemu przesyłowego Ukrenerho w trybie pilnym wprowadził awaryjne wyłączenia zasilania" - poinformował minister energetyki Herman Hałuszczenko.

Czwartkowy atak wywołał wybuchy słyszalne w wielu miastach kraju. Ukraińskie media Zerkalo Tyzhnya oraz Suspilne wymieniły w tym kontekście Odessę, Charków, Łuck, Równe, czy Kropywnycki.

- Wróg kontynuuje atak Charkowa rakietami - oświadczył burmistrz Charkowa, Ihor Terekhov. Natomiast gubernator regionu Oleh Kiper zalecił mieszkańcom, żeby przebywali w schronach.

Lokalne władze poinformowały, że siły powietrzne przechwyciły rakiety kierowane na Kijów. W mieście znaleziono odłamki rakiet. Burmistrz miasta Vitali Klitschko oznajmił, że są zniszczenia, ale nie ma rannych.

Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietowym na Odessę, listopad 2024
Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietowym na Odessę, listopad 2024
Źródło: PAP/Alena Solomonova

- Rosjanie kontynuują swoją taktykę terroru. Zgromadzili zapasy rakiet do ataków na ukraińską infrastrukturę, do działań wojennych przeciwko ludności cywilnej podczas mrozów, podczas zimy. Pomagali im w tym ich sojusznicy, w szczególności z KRLD (Korei Północnej). Teraz Rosjanie prowadzą kombinowany ostrzał kraju. Walczą nawet z dziećmi. Ukraina ma czym odpowiadać - powiadomił szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.

Minister energetyki Herman Hałuszczenko uprzedził, że w związku z atakiem wprowadzone zostały awaryjne wyłączenia prądu. "Po raz kolejny energetyka pod zmasowanym atakiem wroga" - napisał na Facebooku. "Do ataków na obiekty energetyczne dochodzi w całej Ukrainie. Operator systemu przesyłowego Ukrenerho w trybie pilnym wprowadził awaryjne wyłączenia zasilania" - dodał.

Brak prądu i bieżącej wody

Ukrenerho oznajmiło o awaryjnych przerwach w obwodach Kijowa, Odessy, Dniepru i Doniecka. W rezultacie, jak podaje "Guardian", przynajmniej milion obywateli może być bez prądu. Jedną z miejscowości, jak donosi "BBC", jest Żytomierz, na zachód od Kijowa, liczący 260 tysięcy mieszkańców.

CZYTAJ TEŻ: Rozbudowują fabrykę. Pociski trafiają na Ukrainę

Brak prądu, jak czytamy na portalu, wiąże się w miejscowości również z brakiem bieżącej wody. Miejscowa firma wodociągowo-kanalizacyjna poinformowała, że stara się podłączyć swoje pompy do generatorów.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: