Zmasowane ataki rakietowe i wygaszanie rosyjskiej ofensywy lądowej. Nowe szturmy możliwe latem

Źródło:
tvn24.pl
Kijów po kolejnym zmasowanym ataku rakietowym Rosjan
Kijów po kolejnym zmasowanym ataku rakietowym Rosjan Reuters
wideo 2/5
Kijów po kolejnym zmasowanym ataku rakietowym Rosjan Reuters

W mijającym tygodniu armia rosyjska dokonała kilka zmasowanych ataków rakietowych na Kijów. Władze graniczącego z Rosją obwodu sumskiego poinformowały o ewakuacji cywilów z powodu systematycznych ostrzałów. Według ukraińskiej sekcji BBC, ofensywa Rosjan, która nabrała maksymalnego rozpędu podczas walk o Awdijiwkę, jest stopniowo wygaszana. Powstaje jednak nowe 100 tysięczne zgrupowanie rosyjskich żołnierzy. Podsumowujemy miniony tydzień walk w Ukrainie.

To był bezprecedensowy atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną od początku rosyjskiej agresji zbrojnej - poinformował w piątek szef zarządu koncernu Ukrenerho Wołodymyr Kudrycki. W tym dniu rosyjskie pociski trafiły w obiekty energetyczne w Charkowie, Zaporożu, Kijowie i wielu innych miastach. Bez prądu zostało ponad milion osób.

W Zaporożu rakiety trafiły w zaporę Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej, dwa agregaty prądotwórcze zostały wyłączone.

Rosyjski atak na obiekty energetyczne w Charkowie i Zaporożu. Relacja Ołeha Biłeckiego
Rosyjski atak na obiekty energetyczne w Charkowie i Zaporożu. Relacja Ołeha BiłeckiegoTVN24

Dzień wcześniej, w nocy ze środy na czwartek armia rosyjska zaatakowała Kijów, używając rakiet manewrujących Ch-101, Ch-555 i Ch-55, które odpalono z bombowców strategicznych Tu-95MS, rakiet balistycznych Iskander, a także pocisków hipersonicznych Kindżał.

Ataku dokonano po 44-dniowej przerwie. Kijów był intensywnie ostrzeliwany także w kolejnych dniach.

CZYTAJ: Rosyjski atak na Ukrainę. Kindżały uderzyły w Kijów

Obwód sumski pod ostrzałem

Pod intensywnym ostrzałem znalazł się także obwód sumski, graniczący z Rosją. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że od początku marca na region spadło ponad 200 bomb kierowanych. Bomby - jak mówił Zełenski - były zrzucane na wsie, miasta, infrastrukturę cywilną. "Jest konieczne, aby Ukraina wzmocniła naszą obronę powietrzną w taki sposób, aby uniemożliwić ten terror" - apelował prezydent.

Kilka miejscowości w obwodzie sumskim, według relacji portalu telewizji Suspilne, od początku inwazji zbrojnej "właściwie przestało istnieć".

Po zdobyciu Awdijiwki

"Czy Rosja ma jeszcze siłę, aby kontynuować swoją tak zwaną wielką ofensywę? I czy należy się spodziewać, że ukraińskie siły zbrojne mogą wkrótce przejść do natarcia?" - stawia pytanie ukraińska sekcja BBC. Przez prawie sześć miesięcy potężnych działań ofensywnych Rosja zadowoliła się jedynie zdobyciem dwóch przedmieść Doniecka — Awdijiwki i Marjinki - ocenia w publikacji.

Statystyki publikowane przez sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych wskazują na spadek liczby starć bojowych i ostrzałów ze strony wojsk rosyjskich. Na początku lutego, w okresie aktywnych walk na kierunkach awdijiwskim i kupiańskim, dochodziło do 105 starć bojowych dziennie, 18 marca liczba ta spadła do 56.

Sztab informował, że armia rosyjska kontynuowała próby natarcia na głównych kierunkach — w okolicach Awdijiwki, Marjinki, miasta Łyman i wioski Robotyne, ale były one "mniej intensywne, przy użyciu mniejszych sił i środków".

"Wszystko to przypomina stopniowe wygaszanie rosyjskiej ofensywy, która nabrała maksymalnego rozpędu podczas walk o Awdijiwkę, ale po zdobyciu tego miasta Rosjanie nie mogli już zebrać sił na nowy atak" - podała BBC.

100-tysięczne zgrupowanie

Według dowódcy ukraińskich wojsk lądowych Ołeksandra Pawluka Rosja tworzy jednak nowe 100-tysięczne zgrupowanie wojska, które może być wykorzystane do natarcia na Ukrainę w lecie.

Generał ostrzegł, że gromadzenie wojsk "nie musi oznaczać ofensywy". Przeciwnik może gromadzić dodatkowe siły w celu uzupełnienia osłabionych jednostek, które tracą zdolności bojowe.

Jednak jego zdaniem "istnieje także prawdopodobieństwo", że na początku lata Rosjanie zgromadzą siły dla przeprowadzenia działań ofensywnych na jednym z kierunków frontu.

Zdaniem analityków do spraw wojskowości w Kijowie, w ciągu najbliższych kilku miesięcy Ukraińcy powinni się spodziewać "nowych rosyjskich sił na froncie", a liczba powołanych żołnierzy może wystarczyć do przeprowadzenia nowych "mięsnych szturmów".

Straty Rosjan

Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych szacuje, że od początku inwazji zbrojnej armia rosyjska straciła w Ukrainie ponad 436 tysięcy żołnierzy.

Strona ukraińska przez dwa lata agresji nie informowała o swoich stratach. Pod koniec lutego prezydent Wołodymyr Zełenski ujawnił, że od początku inwazji zginęło ponad 30 tysięcy ukraińskich żołnierzy.

Autorka/Autor:tas//mrz

Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty: