Benjamin Ferencz nie żyje. Był ostatnim żyjącym prokuratorem w procesach norymberskich

Źródło:
PAP
Benjamin Ferencz był jednym z prokuratorów w procesach norymberskich
Benjamin Ferencz był jednym z prokuratorów w procesach norymberskich
Reuters
Benjamin Ferencz był jednym z prokuratorów w procesach norymberskichReuters

Benjamin Ferencz, ostatni z żyjących prokuratorów, którzy występowali na procesach norymberskich w końcu lat 40. XX wieku, zmarł w wieku 103 lat - poinformował jego syn Donald. Śmierć Ferencza potwierdziło Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. "Dzisiaj świat stracił przywódcę w dążeniu do sprawiedliwości dla ofiar ludobójstwa i podobnych zbrodni" - napisano.

Jak przekazał jego syn, Benjamin Ferencz zmarł we śnie w piątek wieczorem w Boynton Beach na Florydzie.

"Gdyby mój ojciec mógł złożyć ostatnią deklarację, jestem pewien, że brzmiałaby ona: prawo a nie wojna" - powiedział Donald Ferencz.

Muzeum Holokaustu w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu stwierdziło, że "dzisiaj świat stracił przywódcę w dążeniu do sprawiedliwości dla ofiar ludobójstwa i podobnych zbrodni".

"Opłakujemy śmierć Bena Ferencza – ostatniego norymberskiego prokuratora zbrodni wojennych. W wieku 27 lat, bez wcześniejszego doświadczenia procesowego, zapewnił wyroki skazujące przeciwko 22 nazistom" – napisano

Brał udział w lądowaniu aliantów w Normandii

Ferencz urodzony w żydowskiej rodzinie w Transylwanii w roku 1920 wyemigrował jako dziecko z rodzicami do Nowego Jorku uciekając przed szerzącym się antysemityzmem. Ukończył tam studia prawnicze na prestiżowym uniwersytecie Harvarda, a po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany do armii USA i brał między innymi udział w lądowaniu wojsk alianckich w Normandii w czerwcu 1944 roku.

Proces norymberski. Ława oskarżonychU.S. National Archives

"Nigdy nie zapomnę widoku pieców krematoryjnych"

Później, wykorzystując swoje wykształcenie prawnicze, zajął się badaniem niemieckich zbrodni wojennych. Odwiedził wkrótce po wyzwoleniu hitlerowskie obozy koncentracyjne w Ohrdruf i Buchenwaldzie. Skala popełnionych tam zbrodni wywarła na nim tak wstrząsające wrażenie, że poświęcił się całkowicie ściganiu niemieckich zbrodniarzy wojennych.

"Nigdy nie zapomnę widoku pieców krematoryjnych, stosów zwłok spiętrzonych jak drewno opałowe; tych bezbronnych wychudzonych szkieletów z oznakami chorób" - napisał Ferencz w 1988 roku.

Po zakończeniu służby w armii został włączony do grupy amerykańskich prokuratorów, którzy oskarżali niemieckich zbrodniarzy na procesach norymberskich w latach 1945-49.

Autorka/Autor:mjz / prpb

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: U.S. National Archives