Nie wyczułam apetytu Nowozelandczyków na znaczące zmiany w naszych konstytucyjnych zapisach i nie spodziewam się, że to się szybko zmieni - powiedziała premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern, która odniosła się do przyszłości królowej Wielkiej Brytanii jako głowy państwa.
W niedzielę wyemitowano pierwszy wspólny wywiad księżnej Meghan i księcia Harry'ego po wycofaniu się pary z pełnienia obowiązków w ramach brytyjskiej rodziny królewskiej. W nagranej w Kalifornii rozmowie z Oprah Winfrey książęca para wyjaśniła powody swych decyzji i przedstawiła własną wersję wydarzeń z życia na królewskim dworze.
W związku z wywiadem Harry'ego i Meghan premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern była zapytana przez dziennikarza, czy przedstawiony w rozmowie obraz rodziny królewskiej dał jej do myślenia w kwestii powiązań Nowej Zelandii z rodziną królewską.
Nowa Zelandia jako była kolonia brytyjska utrzymuje królową Elżbietę II jako monarchę i głowę państwa.
- Powiedziałam wcześniej, że nie wyczułam apetytu Nowozelandczyków na znaczące zmiany w naszych konstytucyjnych zapisach i nie spodziewam się, że to się szybko zmieni - powiedziała Ardern.
Meghan opisywała Ardern jako źródło inspiracji
Premier Nowej Zelandii pytana, czy Harry i Meghan kiedykolwiek pytali o możliwość zamieszkania w Nowej Zelandii, powiedziała, że nie zrobili tego oficjalnie.
O Ardern mówiono, że nawiązała prywatną znajomość z Meghan, gdy książęca para odwiedziła Nową Zelandię w 2018 roku, a Meghan opisywała premier jako źródło inspiracji. Szefowa rządu Nowej Zelandii powiedziała jednak, że w przeszłości kontaktowały się tylko sporadycznie.
Premier mówiła także, że kwestie poruszone w wywiadzie Harry'ego i Meghan dotyczą ich życia osobistego i ich osobistych decyzji. - I nie uważam, aby wymagały komentarza kogokolwiek innego - dodała.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock