Uczestnicy wyprawy na Nanga Parbat są już w drodze na szczyt. Do tej pory udało im się pokonać ok. 1700 metrów w górę, dołączyli do nich także tragarze oraz osoby, które pomogą w zbudowaniu bazy. Polscy himalaiści Adam Bielecki i Jacek Czech chcą jako pierwsi zdobyć ten szczyt zimą. Towarzyszy im reporter "Faktów" TVN, Robert Jałocha.
Jak relacjonował reporter "Faktów" TVN Robert Jałocha, karawana w drodze na Nanga Parbat liczy już 50 osób, chociaż z Warszawy wyruszyła tylko czwórka - on, operator oraz dwóch himalaistów: Adam Bielecki i Jacek Czech.
- Teraz dołączyli do nas tragarze, kucharz, pomocnik kucharza, ci ludzie, którzy będą nam pomagali przy tworzeniu i budowania bazy - mówił Jałocha.
1700 metrów w górę
Dodał, że uczestnikom wyprawy towarzyszy jak dotąd dobra, słoneczna pogoda.
- Jesteśmy już na wysokości ok. 3200 metrów. Jak policzyliśmy wczoraj, udało się nam zrobić drogę w górę ok. 1700 metrów. Część tej drogi było pod kątem 40-45 stopni. Proszę sobie wyobrazić: wchodzić 50-60 metrów po schodach. To nie są schody równe, są śliskie, które na dodatek tuż obok mają potężne urwiska, często na kilkadziesiąt, a nawet kilkaset metrów - relacjonował Jałocha.
Nanga Parbat to dziewiąty co do wysokości szczyt świata - mierzy 8162 m n.p.m. Do dziś jest jednym z dwóch, obok K2, niezdobytych zimą ośmiotysięczników.
Autor: ts//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24