Co najmniej 24 osoby zginęły, a 28 kolejnych odniosło obrażenia na przedmieściach Kairu, w wyniku zderzenia pociągu z trzema samochodami - podają egipskie służby ratunkowe.
Jadący z miasta Aswan, przewożący materiały budowlane pociąg zderzył się z co najmniej trzema pojazdami na przejeździe kolejowym we wsi Dahszur, ok. 40 km na południe od Kairu. Jeden z samochodów to autobus, w którym byli wracający z wesela goście.
Szef regionalnych sił bezpieczeństwa twierdzi, że większość ofiar śmiertelnych i rannych to pasażerowie autokaru, należący do jednej rodziny. Ofiar śmiertelnych może być więcej. Część z 28 osób, które odniosły obrażenia, jest w stanie krytycznym.
Według przedstawicieli egipskich kolei szlabany na przejeździe były opuszczone i nic nie wskazuje na to, aby do zaniedbań doszło ze strony dróżnika.
Wywoła protesty?
MENA pisze, że wypadek może wywołać masowe protesty Egipcjan, którzy od dawna skarżą się, że władze nie są w stanie zapewnić im bezpieczeństwa. Na przejazdach kolejowych ciągle dochodzi do wypadków z ofiarami śmiertelnymi.
Reuters podkreśla, że drogi i kolej nie są bezpieczne w Egipcie. Infrastruktura jest pod nieustannym atakiem ludności po tym, jak w ubiegłym roku na przedmieściach Kairu doszło do zderzenia pociągu z autobusem. Zginęło wtedy 50 osób, głównie dzieci.
Do największej katastrofy doszło jednak w 2002 roku, kiedy w jednym z wagonów wybuchł pożar. W zatłoczonym pociągu zginęło wtedy 360 osób.
Autor: pk//bgr / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons/Ernesto Graf