Gubernator Florydy Ron DeSantis wycofał się z wyścigu o nominację Partii Republikańskiej na prezydenta. Jednocześnie poparł w tej rywalizacji Donalda Trumpa. Teraz jedyną prawdziwą konkurentką byłego prezydenta pozostaje Nikki Haley.
Ron DeSantis ogłosił to w nagraniu wideo opublikowanym w serwisie społecznościowym X. Opatrzył je cytatem z Winstona Churchilla: "Sukces nigdy nie jest ostateczny. Porażka nigdy nie jest totalna. Liczy się tylko odwaga".
Z sondażu opublikowanego w niedzielę wynikało, że Trump zwiększył swoją przewagę w stanie New Hampshire i po raz kolejny zapewnił sobie nominację. Prawybory w tym stanie odbędą się we wtorek.
Wcześniej były prezydent Stanów Zjednoczonych zwyciężył w Iowa.
W sondażach był w tyle
Jak wynika z sondażu CNN/University of New Hampshire, były prezydent jest pierwszym wyborem dla 50 procent prawdopodobnych wyborców Partii Republikańskiej w prawyborach, co zwiększa jego przewagę nad Nikki Haley, która obecnie ma poparcie 39 procent pytanych. DeSantis dostał w tym sondażu tylko 6 procent głosów.
Badanie pokazało, że Trump zyskał zwolenników od początku stycznia, kiedy 39 procent ankietowanych stwierdziło, że oddałoby na niego głos. Poziom poparcia dla Haley również wzrósł – z 32 procent we wcześniejszym sondażu, po tym jak inni republikanie odpadli z wyścigu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock