Wpływowi politycy lobbystami Kazachstanu. Wśród nich miał być Kwaśniewski

Kwaśniewski
Aleksander Kwaśniewski miał należeć do "Klubu przyjaciół Kazachstanu" TVN24BiŚ

Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew zabiegał, częściowo z powodzeniem, o pozyskanie europejskich polityków i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości jako lobbystów mających poprawić wizerunek kraju uważanego za dyktaturę - informuje "Der Spiegel". Miał być wśród nich Aleksander Kwaśniewski.

"Der Spiegel" pisze, że rozpoczęta w 2009 roku akcja lobbowania sterowana była przez kancelarię adwokacką Lansky, Ganzger + Partner w Wiedniu. Redakcja tygodnika powołuje się na przeciek właśnie z tej kancelarii.

Na szefa "Klubu przyjaciół Kazachstanu" (oficjalna nazwa Independent International Advisory Council - IIAC) wyznaczono byłego kanclerza Austrii Alfreda Gusenbauera. Jak pisze "Der Spiegel", do pierwszych osób, które Gusenbauer pozyskał dla tego pomysłu, należeli Romano Prodi, Aleksander Kwaśniewski i były minister spraw zagranicznych Hiszpanii Marcelino Oreja.

"Specjalni goście"

Do grona niemieckich polityków, o których poparcie - z różnym skutkiem - zabiegała kancelaria Lansky'ego, należeli: były kanclerz Gerhard Schroeder, były prezydent Niemiec Horst Koehler i były szef MSW Otto Schily, a także posłowie i urzędnicy wymiaru sprawiedliwości - czytamy w tygodniku. Jak twierdzi "Der Spiegel", projekt umowy ze Schroederem przewidywał honorarium w wysokości 300 tys. euro rocznie. Polityk SPD wziął udział jako "specjalny gość" w dwóch spotkaniach "Klubu przyjaciół Kazachstanu" pod koniec 2010 roku. Jak wynika z jednego z e-maili wysłanych przez kancelarię Lansky'ego w lutym 2011 roku, były kanclerz został ujęty w wykazie honorariów. Miesiąc później polityk poinformował swojego partnera w Wiedniu, że z "przyczyn osobistych" wycofuje się z projektu. Biuro Schroedera oświadczyło, że były kanclerz nie jest i nigdy nie był członkiem w sztabie doradców prezydenta Kazachstanu. Jego małżonka Doris Schroeder-Koepf napisała w sobotę na Twitterze, że materiał opublikowany przez "Spiegla" nie odpowiada prawdzie.

"Bardzo rzadko udaje się zobaczyć lobbing w tak czystej postaci"

Po rezygnacji Schroedera lobbyści podjęli starania o pozyskanie Koehlera - do 2010 roku prezydenta Niemiec. Z wymiany korespondencji wynika, że w maju 2012 roku Koehler wyraził gotowość do przystąpienia do IIAC. Jednak w lipcu, przed podpisaniem umowy, polityk otrzymał propozycję pracy dla ONZ. Przedstawiciele niemieckich partii opozycyjnych - Lewicy i Zielonych - domagają się zbadania powiązań polityków z władzami Kazachstanu. - Bardzo rzadko udaje się zobaczyć lobbing w tak czystej postaci. Zasłużeni politycy demokratycznego kraju pozwalają wykorzystać się do upiększania wizerunku władcy, przy czym deptane są wartości ustawy zasadniczej (niemieckiej konstytucji) - pisze "Der Spiegel". Nazarbajew rządzi 17-milionowym Kazachstanem jako prezydent od uzyskania przez ten kraj niepodległości po rozpadzie ZSRR w 1991 roku. W 2015 roku został wybrany na kolejną kadencję.

Autor: eos//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ