Zaporoże w poniedziałek znalazło się pod zmasowanym ostrzałem sił rosyjskich - poinformował sekretarz Rady Miejskiej Anatolij Kurtiew. Przekazał, że okupanci uderzyli w infrastrukturę przemysłową i energetyczną miasta, używając systemu S-300. Ukraiński sztab podał, że minionej doby rosyjskie wojska przeprowadziły siedem ataków rakietowych i 32 ostrzały lotnicze na pozycje ukraińskich wojsk oraz cele cywilne w miejscowościach położonych w pobliżu linii frontu.
Anatolij Kurtiew, sekretarz Rady Miejskiej Zaporoża, przekazał w poniedziałek ukraińskiemu portalowi ZN, że "tym razem okupanci uderzyli swoimi przeklętymi pociskami w infrastrukturę przemysłową i energetyczną miasta". - Wiadomo, że jedno z prywatnych przedsiębiorstw zostało uszkodzone - poinformował.
Według lokalnych doniesień, na które powołał się portal ZN, słychać było eksplozje w Krzywym Rogu. Jak poinformował monitorujący aktywność wroga kanał "Air Alerts Map" w Hołej Prystani zarejestrowano wystrzelenie rosyjskiej rakiety.
Ukraiński sztab o jedynym kierunku ofensywnych działań Rosjan
Sztab generalny armii Ukrainy podał, że w niedzielę rosyjskie wojska przeprowadziły siedem ataków rakietowych i 32 ostrzały lotnicze na pozycje ukraińskich wojsk oraz cele cywilne w miejscowościach położonych w pobliżu linii frontu.
Jedynym kierunkiem operacyjnym, na którym siły agresora prowadzą działania ofensywne, jest Donbas - zwłaszcza okolice miast Bachmut i Makijiwka w obwodzie donieckim oraz zachodnia część regionu ługańskiego, w pobliżu ważnego pod względem strategicznym szlaku komunikacyjnego Swatowe - Kreminna - czytamy w raporcie sztabu na Facebooku.
Na pozostałych odcinkach frontu rosyjskie wojska koncentrują się na obronie i ostrzeliwują tereny wyzwolone przez Ukraińców. Szczególnie wiele takich uderzeń odnotowuje się w zachodniej części obwodu chersońskiego na południu kraju. W niedzielę najeźdźcy zaatakowali z wyrzutni artyleryjskich około 20 miejscowości na Chersońszczyźnie
Jak powiadomił sztab, w ciągu minionej doby ukraińskie siły zniszczyły zgrupowanie wojskowe przeciwnika w pobliżu okupowanej Jakymiwki w obwodzie zaporoskim. Zginęło ponad 10 żołnierzy najeźdźcy, a około 30 zostało rannych. Potwierdzono również m.in. zestrzelenie rosyjskiego śmigłowca szturmowego Ka-52.
Samozwańcza administracja z nadania Moskwy wzmacnia środki kontroli na okupowanych terenach południa Ukrainy, szczególnie w rejonie skadowskim w obwodzie chersońskim. Wprowadzono tam godzinę policyjną i zabroniono cywilom przemieszczania się pomiędzy miejscowościami. Poruszanie się w granicach poszczególnych miejscowości jest dozwolone tylko w ciągu dnia - powiadomiła ukraińska armia.
Wywiad wojskowy: rosyjskie kierownictwo okupowanej elektrowni atomowej rozkrada pieniądze przeznaczone dla pracowników
2 grudnia wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) podał, że przedstawiciele rosyjskiego koncernu Rosatom, zarządzający okupowaną Zaporoską Elektrownią Atomową, wystawiają fikcyjne dokumenty na nazwiska ukraińskich pracowników obiektu i rozkradają przeznaczone dla nich pieniądze.
Ukraińska służba przekazała, że teren elektrowni opuściła znaczna część rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonowali tam od lutego, lecz na miejscu wciąż pozostaje około 500 wojskowych, w tym 200 Czeczenów z formacji tak zwanych kadyrowców. "Głównym zadaniem tych (osób) jest zastraszanie personelu obiektu i nakłanianie (ukraińskich) pracowników do współpracy z okupantem" - poinformował wywiad.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa elektrownia jądrowa w Europie, znajduje się w mieście Enerhodar, na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji elektrownia została zajęta przez agresora, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu rosyjskie prowokacje.
Źródło: PAP