W obwodzie homelskim na Białorusi zakończyły się wczesnym wieczorem rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy. Obie strony powrócą do swoich stolic na dalsze konsultacje przed drugą rundą negocjacji - podała agencja informacyjna RIA, powołując się na doradcę prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka.
Rozmowy nad rzeką Prypeć na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą, rozpoczęły się w poniedziałek wczesnym popołudniem. Zapowiedziane w niedzielę negocjacje odbyły się bez warunków wstępnych. O zakończeniu rozmów RIA poinformowała około godziny 17 czasu polskiego. Obie delegacje skierowały się do swoich stolic na dalsze konsultacje przed drugą rundą negocjacji.
Relacja tvn24.pl: Rosyjska inwazja na Ukrainę. Kolejna doba
Głównym celem pierwszej rundy rozmów ukraińsko-rosyjskich było omówienie kwestii przerwania ognia i działań bojowych na terytorium Ukrainy - poinformował Mychajło Podolak, przedstawiciel prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, cytowany przez Interfax-Ukraina. Jak przekazał, strony określiły priorytetowe tematy i wyznaczyły pewne decyzje.
"Rozmowy były trudne, co prawda - bez jakiegoś obowiązkowego ultimatum" - napisał później na Twitterze Podolak.
Dodał, że strona rosyjska "wciąż jeszcze nadzwyczaj nieobiektywnie postrzega uruchomione przez nią destrukcyjne procesy".
Kto spotkał się na Białorusi?
W skład ukraińskiej delegacji weszli między innymi szef frakcji partii Sługa Narodu Dawid Arachamija, minister obrony Ołeksij Reznikow, doradca biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak, wiceminister spraw zagranicznych Mykoła Toczycki, a także zastępca szefa ukraińskiej delegacji w trójstronnej grupie kontaktowej dotyczącej uregulowania konfliktu w Donbasie Andrij Kostin.
Ze strony rosyjskiej w rozmowach uczestniczyli doradca prezydenta Władimira Putina i były minister kultury Władimir Mediński, który stoi na czele delegacji, a także wiceszef MSZ Andriej Rudenko, ambasador na Białorusi Borys Gryzłow, deputowany Leonid Słucki i wiceminister obrony Aleksandr Fomin.
Wcześniej niezależne rosyjskie portale podały jedynie, że w skład delegacji weszli przedstawiciele MSZ, ministerstwa obrony i administracji prezydenta Władimira Putina, nie podając żadnych nazwisk poza Medińskim.
Na miejscu obecny był również szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej.
- Jesteśmy zainteresowani jak najszybszym osiągnięciem jakichś porozumień. Te porozumienia muszą bezsprzecznie leżeć w interesie obydwu stron – powiedział rosyjskim dziennikarzom Miediński jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji.
Kluczowym założeniem rozmów - jak podały władze w Kijowie - jest "niezwłoczne zawieszenie broni i wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy". Wołodymyr Zełenski mówił wcześniej, że "nie bardzo wierzy w rezultaty rozmów, ale trzeba wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę, by zatrzymać wojnę".
Rosyjski atak na Ukrainę (stan na 28 lutego o godzinie 11, mapa Ośrodka Studiów Wschodnich)
Piąty dzień ataku
Poniedziałek jest piątym dniem ataku Rosji na Ukrainę.
W trwającej od 24 lutego rosyjskiej agresji na Ukrainę używane są m.in. rosyjskie siły zgrupowane na terytorium Białorusi. Władze ukraińskie od pierwszego dnia napaści informują o przechodzeniu wojsk i sprzętu przez granicę białorusko-ukraińską, a także o atakach rakietowych przeprowadzanych z terytorium tego kraju.
Alaksander Łukaszenka potwierdził, że z terytorium Białorusi wystrzelone były rakiety w kierunku Ukrainy.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: Ukraińska Prawda, Interfax, tvn24.pl, PAP