To cios dla firm transportowych, które zajmują się transportem towarów z Chin do UE przez terytorium Rosji i Białorusi – zauważyła litewska agencja ELTA.
Dekret o zakazie został opublikowany na Białoruskim Narodowym Portalu Prawnym. Ograniczenia mają obowiązywać do 31 grudnia 2027 r.
Zmiana zasad transportu
Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska informuje w komunikacie z poniedziałku o "kolejnych ograniczeniach w ruchu na Białorusi".
"Dekret zmienia dotychczasowe zasady, zgodnie z którymi, polskie przyczepy i naczepy po przepince, w wyznaczonych terminalach logistyczno celnych (TLC), z polskiego samochodu ciężarowego (lub ciągnika samochodowego) np. na pojazd białoruski, mogły jechać do docelowego miejsca przeznaczenia z towarem" - wyjaśniono.
"Teraz zarówno polski samochód ciężarowy, ciągnik samochodowy, jak i przyczepy (lub naczepy), będą mogły poruszać się tylko pomiędzy polsko-białoruskim przejściem granicznym a wyznaczonym na Białorusi TLC" - dodano.
Zauważono również, że dekret Łukaszenki został wydany wkrótce po tym, jak polski rząd ogłosił zamiar otwarcia przejść granicznych z Białorusią – w Kuźnicy i w Bobrownikach.
Zamknięte przejścia
Litewskie media wskazały w komentarzach, że Białoruś reaguje w ten sposób na niedawne decyzje Litwy i Polski o zamknięciu granicy z Białorusią.
W Podlaskiem od lata 2021 r. trwa wywołany przez Białoruś kryzys migracyjny. Od 9 listopada 2021 r. zamknięte jest drogowe przejście graniczne w Kuźnicy po tym, jak wcześniej Białoruś z udziałem migrantów przeprowadziła atak na to przejście. Od 9 lutego 2023 r. jest zamknięte przejście w Bobrownikach. Zamknięto je po tym, gdy białoruski reżim skazał działacza Związku Polaków na Białorusi, dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Jeszcze od pandemii zamknięte jest przejście w Połowcach.
Pod koniec września rząd rząd informował o ponownym otwarciu przejść granicznych, zamkniętych wcześniej w związku z agresywnymi manewrami rosyjsko-białoruskimi "Zapad-2025". "Samochody osobowe wrócą na przejście Terespol-Brześć, a pojazdy ciężarowe na przejście Kukuryki-Kozłowicze. Zostaną otwarte kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz, Terespol-Brześć" - informowano.
Z kolei Litwa w ubiegłym tygodniu Litwa zamknęła granicę w wyniku nasilających się incydentów z wykorzystaniem balonów meteorologicznych i przemytniczych wlatujących w litewską przestrzeń powietrzną znad Białorusi.
We wtorek premier Tusk informował, że jeszcze w listopadzie rząd będzie gotowy do otwarcia dwóch przejść granicznych z Białorusią: w Bobrownikach i Kuźnicy. Zaznaczył wówczas, że otwarcie nastąpi "na próbę", po konsultacji z Litwą.
"Negatywne skutki tego zamknięcia granicy"
Sekretarz generalny Międzynarodowego Sojuszu Transportu i Logistyki (TTLA) Povilas Driżas ocenił, sytuacja jest niezwykle skomplikowana.
- Nasze relacje handlowe już zaczynają odczuwać negatywne skutki tego zamknięcia granicy – powiedział BNS Driżas. Jego zdaniem "Litwa może stopniowo zniknąć z logistycznej czy handlowej mapy".
Olegas Tarasovas, wiceprezes Narodowego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych "Linava" powiedział nadawcy publicznemu LRT, że "sytuacja jest bliska katastrofy i jeśli granica nie zostanie otwarta, litewscy przewoźnicy zostaną wypchnięci z rynku".
Autorka/Autor: pkarp/dap
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MIKHAIL METZEL/SPUTNIK/KREMLIN POOL/EPA/PAP