Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim. "Otwiera się nowy front wojny"

Źródło:
Reuters, PAP
Zniszczenia w Charkowie po ostrzale rakietowym. Nagranie z 2 stycznia
Zniszczenia w Charkowie po ostrzale rakietowym. Nagranie z 2 stycznia Reuters
wideo 2/2
Zniszczenia w Charkowie po ostrzale rakietowym. Nagranie z 2 stycznia Reuters

Siły rosyjskie rozpoczęły w piątek rano atak lądowy w północno-wschodniej Ukrainie, posuwając się o kilometr w głąb obwodu charkowskiego, w okolicy miasta Wołczańsk – poinformowała w piątek agencja Reutera, powołując się na wysokie rangą ukraińskie źródło. W wyniku wzmożonego ostrzału osiedli granicznych w obwodzie charkowskim, połączonego z atakiem naziemnym zginęło co najmniej dwóch cywilów - przekazały lokalne władze. 

Agencja Reutera pisze, że rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim "otwiera nowy front" w trwającej ponad dwa lata wojnie.

Według źródła agencji, które zastrzegło swą anonimowość, armia rosyjska chce wedrzeć się do obwodu na odległość 10 km, aby stworzyć strefę buforową.

Szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow poinformował na Telegramie, że w wyniku rosyjskiego ataku w mieście Wołczańsk zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Jedną ofiarę śmiertelną znaleziono także w pobliskiej wiosce.

Szef władz hromady (powiatu) wołczańskiej Tamaz Hambaraszwili powiedział rozgłośni Hromadske, że władze obwodu charkowskiego ewakuują mieszkańców hromady.

Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim

Wcześniej ministerstwo obrony w Kijowie podało, że wojska rosyjskie podjęły w piątek próbę przerwania ukraińskiej linii obrony w obwodzie charkowskim, ale ich ataki zostały odbite, a na miejsce skierowano oddziały rezerwowe wojska.

"Około godziny 5 rano nieprzyjaciel podjął próbę przebicia się przez naszą linię obronną pod osłoną pojazdów opancerzonych" - podał resort. "Na razie ataki te zostały odparte, walki o różnej intensywności trwają" - dodano.

W komunikacie wyjaśniono, że w ciągu ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili naloty na rejon Wołczańska w obwodzie charkowskim, gdzie zrzucili kierowane bomby lotnicze. Przed porannym atakiem, jeszcze w czwartek wieczorem, zwiększyli nacisk ogniowy na pierwszą linię obrony przy wsparciu artylerii.

Ołeh Syniehubow oznajmił na Telegramie, że Rosja nie ma wystarczających zasobów, by zaatakować Charków, a jej działania przy granicy obwodu to "prowokacja".

Autorka/Autor:momo//mrz

Źródło: Reuters, PAP